dobre pytanie...teoretycznie chodziło o pokazanie , że świat duchów istnieje itd ale chyba coś im nie wyszło nie było tam nic ciekawego do wychwycenia wszystko podane na tacy i jeszcze to zakończenie ... żenada
dokładnie nic się w tym filmie nie działo!! czekałam czekałam , aż się film skończył, aż byłam zła , że straciłam tylko czas, nawet Matt Damon grał tak słabo , że szkoda słów , szkoda bo lubię Estwooda ale ten film mu nie wyszedł
Jaki świat duchów? A co jeśliby obrócić znaczenie światów? Wziąłeś pod uwagę fakt, że tamten świat jest bardziej realny od tego w którym żyjesz? Wziąłeś pod uwagę to, że tutaj ogranicza cię energia, a tam jesteś wolny, wyzwolony i jeszcze bliżej Boga? To jest film o dokonywaniu wyborów i niesieniu pomocy duszom, które tego oczekują i jednocześnie nie potrafią iśc dalej swoją drogą. Jest to film o lękach ludzi. którzy doświadczają energii z pogranicza smierci i którzy boją się o tym mówić takim osobom wybacz jak ty. Czyż zakończenie nie pokazało, że jeśli nie pomożesz komuś to ten nie pomoże Tobie. Prawo przyczyny i skutku w najprostszej postaci.
po pierwsze jestem kobietą, po drugie owszem wzięłam pod uwagę Twoją wersję i mimo to uważam , że scenariusz nie został wykorzystany we właściwy sposób, nudny ciągnący się od początku do końca , przewidywalny , taka jest moja opinia i nie musisz się z nią z zgadzać
Ach to przepraszam:)) Nie zwróciłem uwagi. Pewnie, że masz rację, że nie musi ci się podobać. Mi w rzeczy samej przypadł do gustu:))pozdrawiam serdecznie;p