Zdecydowanie jeden z najgorszych filmów Allena. Postaci mało charyzmatyczne, akcja wlecze się niemiłosiernie, nawet dialogi jakieś nijakie co u tego reżysera jest rzadko spotykane. Film ratuje jedynie Will Farrel, który jest jedynym pozytywnym elementem filmu nadając mu humoru - nie tego allenowskiego.
Słaby początek, to na pewno. Trochę drażniła nadmierna prostota obu fabuł, ale co zrobić, skoro obie były przecież improwizowane na żywo podczas jednej z wielu przyjacielskich rozmów. Niby nie po raz pierwszy Allen knuje najróżniejsze, wręcz karkołomne połączenia miłosne. Komuś mogłoby się wydawać to zabiegiem na siłę,...
więcejSzczerze mówiąc na części "komediowej"(zupełnie mnie nie śmieszyła, nawet chyba zabawne to nie było) czekałem jedynie, aż przełączą się na tą drugą.
Nie podobał mi się jeszcze ten facet gestykulujący, mówiący i udający grę Allena. O wiele bardziej wolałbym, żeby odnalazł jakiś swój pomysł na tą rolę, a nie dokonywał...
i nawet film "Melinda i Melinda" obejrzałem dwukrotnie, by sprawdzić, czy
rzeczywiście to jeden ze słabszych dzieł mistrza.
Odpowiedź niestety jest pozytywna.
Film mnie nie przekonał, mimo plejady aktorskich gwiazd i nowych zarodków
filmowych na czele z Radha Mitchell ("Silent Hill), Will Ferrel, Cloe
Sevigny...
Podsumowanie jest najpiękniejsze i daje dużo do myślenia - "Nie ma jednej prawdy. Życie
bywa zabawne, ale w ogóle jest tragiczne. Śmiejemy się, by maskować lęk przed śmiercią.
Czy to tragedia, czy komedia grunt to cieszyć się życiem, bo żyje się tylko raz, a potem jest po
zabawie ". Allen jak zwykle trzyma klasę....
j.w , że WA zrobił tak beznadziejny film. Po jego opisie spodziewałam się czegoś fenomenalnego, co mnie powali na kolana, a tu okazało się, że film jest zrobiony, jakby autor się dopiero co z choinki urwał i nie miał zielonego pojęcia o sztuce filmowej.
Przynajmniej będę już miała temat na scenariusz do...
dobry film, spodziewałem się czegoś znacznie gorszego, bo słyszałem, że to jeden z najgorszych filmów Allena, a tu miłe zaskoczenie; ciekawa koncepcja filmu, dobrze poprowadzona fabuła
Moja ocena: 7/10
Miałem wielkie opory przed zabraniem się za któryś z dramatów Allena, ale po obejrzeniu z dwudziestu komedii widać... podobieństwa ;] Melinda była dobrym pomysłem, bo jest i rozrywkowa (choć część komediowa jest rzadko kiedy śmieszna) i poruszająca. Historia "dramatyczna" o wiele bardziej do mnie przemówiła, więc...
to taki syndrom Wajdy, Woody nie ma nic już do powiedzenia, ale przez tyle lat wyrobił sobie takie układy w filmowym świadku, że może kręcic filmy nawet jak na plan będzie przychodził z tlenem i pod kroplówką, niestety u nas prykowie kręcą za nasze pieniądze i zabierają je młodym, którzy mogliby coś ciekawego...