Bo mi wydaje się, że było prawie wszystko :) pożar, wypadek, rak, włamanie, romans, bójka, za
głośne imprezy, złamany nadgarstek, sądowy zakaz zbliżania się, śmierć matki, tajemnicza
przeszłość, potajemny ślub. Kurde, pogubiłam się. :)
Hej, zapomniałaś o tym: bohaterowie pochodzili z różnych sfer, było jeszcze oczywiście lotnisko (!), a także jazda na rowerze po filmowemu: ona na kierownicy, on prowadzi, w rytmie słodkiego soundtracku:)
Wczoraj zobaczyłem ,,Cudowne tu i teraz" i odzyskałem wiarę w kino o młodych ludziach. Polecam, jeśli nie widziałaś.
Niebo a ziemia w porównaniu do tego nieporozumienia
A ja właśnie obejrzałam najpierw "Cudowne tu i teraz", a potem "Miłość bez końca" i, co prawda, ten pierwszy film w zestawieniu z tym drugim sporo zyskuje, ale według mnie i tak nie ma się czym zachwycać ;)
Jakże to tak?... Właśnie ,,Cudowne" jest tak cudowne, bo wybija się wysoko na tle rom-komów i ogólnie kina dla młodych. Ja się tam zachwycam:)
Po Twoim komentarzu też obejrzałam, jak dla mnie również bez szału. Ale przynajmniej historia bardziej realistyczna, minus to główny bohater - nie w moim typie :)
Hej, ale czy z powodu braku bohatera w Twoim typie należy obnizać ocene całego filmu? Moim zdaniem nie, na tym też polega siłą tej kreacji, że nie jest miły, przyjazny, wymarzony partenr itp. Ale ok, sznauję zdanie:)
Rozumiem o co Ci chodzi, jednak jak aktor ma ,,to coś" to film całkiem inaczej się ogląda. Takie jest moje zdanie :)