Ten film jest po prostu piękny. Aktorzy występujacy w głównych rolach zostali dobrani rewelacyjnie i genialnie ukazali chemię na ekranie tak więc dla Pettyfera i Wilde dziesiątka ode mnie :)
Do kina weszłam obojętnie, wyszłam wzruszona i zachwycona.
Minusem są brakujące sceny, których obecność na pewno podniosłaby atrakcyjność filmu.
A popadać z tobą w głupią dyskusję to tak jakby się wracać do przedszkola.
Nie wiem czy to przebolejesz, ale każdy ma prawo do własnego zdania i tak, na twój temat nie mam co dodawać, tu masz rację, ale dziwię się że wbijasz na strony filmów, których nie lubisz i komentujesz znowu i znowu bo widziałam, że już wcześniej chyba komentowałeś ten film.. dziwne.
Więcej nie odpisuję, od razu informuję.
Mi też się podobał :) choć z początku wydał mi się nudny i pomyślałam, że wszystko dzieje sie zbyt szybko...ale pozniej sie rozkreciło :) Polecam
Ludzie, jaka chemia?
Przypadkowo spotkali się naimprezie, gdzie był parkingowym. Taki z niego huncwot, że pożyczył super samochód, by ją przewieźć. A, no i jeszcze obronił jej dobre imię w bójce.
Potem była już impreza, na której cłowali się w szafie, zaś po imprezie już byli praktycznie parą. No i obowiązkowa scena słodkich wakacji w rytmie jeszcze słodszego popu.
Nie ma żadnej chemii. Nie ma żadnych etapów tego związku. Jest tylko cukier bezwstydnie lejący się z ekranu.
Każdy mierzy swoją miarą, każdy ocenia wedle własnych kryteriów. Masz prawo do swojego zdania, ja też i na tym zakończmy. Dodam wyłącznie, że to TYLKO film.