Drewno, wszędzie drewno. Fabuła jest tak zła, że aż boli. Wszystko jest okropne - dźwięk, aktorstwo, zdjęcia, ogólna jakość. I tylko szkoda debiutu Ady Chlebickiej na większym ekranie, bo nie wiem czy po takim paździerzu może dostać rolę w czymś dobrym.