Miłość ma dwie twarze Forum

grając w tym filmie miała 54 lata. Kiedy to sprawdziłam byłam zaskoczona. Wyglądała najwyzej na 40, no moze 45 lat. Przynajmniej ja tak uważam.

Odpowiedź jest w tym filmie!
"Chciałabym, żeby ktoś mnie znał. Tak naprawdę. Wiedział, co lubię, czego się boję, jakiej pasty do zębów używam" a dopiero potem ta cała reszta ;)

Sex bez miłości to częste zjawisko ale czy możliwa jest miłość bez seksu ?Kiedyś wydawało mi się to absurdalne bo myliłem pożądanie z miłością,teraz kiedy już trochę lat mi przybyło, trochę więcej niż bym chciał,wiem doskonale że miłość i sex nie koniecznie muszą iść w parze.Jak najbardziej można kogoś kochać i czuć...

to właśnie taką. Film zawiera w sobie mądre przesłania - o akceptacji siebie, o relacjach córki z matką, o tym, w jaki sposób kształtuje sie nasza samoocena i to, co najważniejsze - czym jest prawdziwe uczucie i za co kochamy w innych. Wspaniali aktorzy, świetna muzyka. Polecam.

Dla mnie to nie tylko komedia.To film o tym czego właściwie pragną kobiety .Po prostu miłości!!!!!!!!Akceptacji swojej osoby,poczucia bycia potrzebną ,docenioną no i namiętności(wbrew przekonaniu wielu facetów nie tylko oni lubią seks!!!)Któż by lepiej opowiedział tę filmową historię jak nie kobieta,doskonała Barbara...

" Chciałabym, żeby ktoś mnie znał. Tak naprawdę. Wiedział, co lubię, czego się boję, jakiej pasty do zębów używam. To byłoby cudowne."
Kiedy człowiek odrzuci stereotypy, a jednocześnie zdoła opanować własne lęki - voilà! pojawia się szansa, aby spotkać "idealnego" partnera ;) Cudowny film

Chciałabym wiedzieć, czy 28 lat później Barbra Straisand ujęłaby temat zmiany swojego wyglądu dla większej akceptacji męża i otoczenia właśnie w ten sposób. We mnie wzbudza to kontrowersje.

Bardzo madry film:) Porusza wiele istotnych wątków a przy tym nie jest ciężki ;) pokazuje jaka złożona jest natura relacji dwójki kochających się osób. cudowne jest to jak na początku obcy sobie ludzie tak się dopasowują, że mogą spędzić razem życie. Poza tym film pokazuje, że udany związek to taki ktory jest...

Jeff i Barbra brylują w jednym z najlepszych duetów miłosnych kina lat 90. Doskonała reżyseria, świetny scenariusz i kreacje większości aktorów, dopełnione genialną muzyką tworzą perełkę filmową i dłuugo zostają w pamięci, poruszając do głębi...brawo, brawo, Brawo!

Długo się zabierałam za obejrzenie tego filmu, ale na wszystko przychodzi odpowiedni czas prawda? Co do wrażeń czy emocji po filmie to muszę powiedzieć, że jest naprawdę głęboki, lekki, przyjemny i po prostu piękny. Duet głównych bohaterów dopasowany fantastycznie. Barbara jest przepiękną kobietą, a jej głos tak...

Bardzo lubię ten film ! To idealny kęs :)

Ciepły, mądry, zabawny i naprawdę romantyczny. Świetne dialogi i kreacje głównych postaci. Dodatkowy plus za to, że akcja toczy się w środowisku akademickim - wyjątkowo wśród profesorów, a nie studentów.

Dałbym wiele, że w reklamie video gra Milla Jovovich a nie Amber Smith

Te niuanse, które tu mamy, ciekawe tło - próżno tego szukać w dzisiejszym kinie

Barbra Stareisand jest nie tylko świetną piosenkarką i aktorką ale też reżyserką. Dobry jest też
film Książę przypływów w jej reżyserii.

w lekki sposób zostały przekazane bardzo ważne rzeczy :) i za to właśnie uwielbiam ten film. Poza tym świetna obsada, reżyser, muzyka. Czego chcieć więcej? :)

Pamiętacie scenę koncertu kiedy On był zaafaerowany tym urządzonkiem a Ona poddała się muzyce? Chodzi mi o utwór wykonywany w czasie tego koncertu? Co to za kompozycja? Może ktoś będzie wiedział?

Niestety mimo bardzo dobrej obsady której zarzucić za dużo nie można i wbrew pozorom oryginalnego dosc scenariusza film nie zachwyca. Ma, fakt, kilka smieszncyh scen, ale fabuła mnie nie przekonałą wogóle.... Można ogladac mi jednak zostal po niem lekki niedosyt... Mogo wyjśc wiele lepiej

Mi sie bardzo film podoba, widziałam go 3 razy, w większych odstępach czasu, ale zawsze chętnie go oglądałam. Polecam, poza tym dobra obsada!!

a mowi sie, ze to faceci, ze to zawsze faceci....
Pomijajac powyzsza kwestie, sam film bardzo dobry, luzny, w sam raz na ponury wieczor - wnoszac lekka dawke optymizmu.
Na poczatku filmu Barbra Streisand za bardzo probuje grac swoja role (takie moje wrazenie), ale pozniej praktycznie wszystko sie rowno i oglada sie...