Wpisz na youtube: Miasteczko Pleasantville soundtrack
Jak znajdziesz wstaw link do szukanej pozycji.

Prawdopodobnie chodzi Tobie o "Take Five" Brubecka lub "So what" Milesa Davisa. Na you tube też tego posłuchasz w różnych wykonaniach. Miło słyszeć, że ktoś potrafi poznać MUZYKĘ :)

Tak, to to, dzięki. BTW, długo wyrabiałem swój gust muzyczny, aż wreszcie odkryłem, że najbardziej zachwyca mnie hardrock, jazz i blues :P
http://www.youtube.com/watch?v=vmDDOFXSgAs

Świetnie, chylę czoła, Hnyszardzie. Dobrze trzyma się też ucha metal alternatywny, muzyka poważna - na przykład barokowa - oraz rock i jego ewolucje z lat 60', 70', 80'. Tak mówię, bo takie teraz me gusta :)
http://www.youtube.com/watch?v=BwNrmYRiX_o - "189 osób liczy na 4" :D

No właśnie ten łamany takt jest w jazzie najlepszy, bardzo też mi się z tego powodu podobały jazzowe patenty na płycie Death'u - "Sound of Perseverance". http://www.youtube.com/watch?v=XrgP1u5YWEg A tu natomiast Herbie z Matheney'em nieźle zamiatają :P

Dobre, nie znałem tego wykonania :D Studyjne nagranie też jest mistrzowskie ale to rozgniata. Podoba mi się też cover Us3.
Deathu nie znam ale już wyszukałem.
A znasz 1900? Łamie nie tylko rytm. Kawałki grane przez Jelly Roll Mortona. Czacha dymi - http://www.youtube.com/watch?v=BO0fmkSA80o Rekomenduję wam ten film :) Ważny w historii kina, nie pozostawia obojętnym.
Na deser polecam Mortona w sosie z kwitnącej wiśni. http://www.youtube.com/watch?v=jjM7ialHdWk&feature=related

Wysłuchałem tej płyty Death'u. Nie podeszło mi do gardła ale nie będę wracał;) Wokal i nieustanne unisono gitar nie podoba mi się. Lubię Opeth - http://www.youtube.com/watch?v=90LFaV6qiYw&feature=fvst , album Blackwater Park zamiata.

Opeth daje radę, kiedyś słuchałem więcej, ale ten film z Rothem wymiata, muszę go obejrzeć. A tak z innej beczki:
http://www.youtube.com/watch?v=-IvzHIxWKwo Granicus - Bad Talk. Amerykańska kapela hardrockowa, wydali zaledwie jedną płytę, po czym odeszli w niebyt. W tym kawałku czerpią co najlepsze z Zeppelinów, czy Sabbathów.

Zarzuciłeś dobrym kawałkiem, nie słyszałem o tym zespole. Gorąca solówka. Po pierwszym odsłuchaniu stwierdziłem, że za krótkie ale po paru następnych widzę, że czas został maksymalnie wykorzystany. Dobre mimo, że to wciąż comparision to Zeppelin ;) Kurde, kiedyś rock to było coś. Dzisiaj romansuje z popem i więcej na tym chyba traci.
Jeszcze a propos riffu z początku "Bad Talk", wydaje mi się, że jest niezwykle podobny harmonicznie i rytmicznie do tego z Hocus Pocus, czas 2:52 - http://www.youtube.com/watch?v=9fEkYxRCl_c&ob=av3n - ale rytm jest tak prosty, że to mogło być niezamierzone. Dobry kawałek swoją drogą. Jest z jajem i ma jaja. A nawet jodłowanie :D
Inne wykonanie - progress wylewa się z głośników z siłą holownika - http://www.youtube.com/watch?v=g4ouPGGLI6Q&feature=related :D
A znasz Styx? http://www.youtube.com/watch?v=ZXhuso4OTG4 Wyczytałem o tym parę dni temu u Kinga.

Wyśmienite, zarówno Focus jak i Styx, granie absolutnie w moim stylu. Klawisze w "Hocus Pocus" to czysta poezja, właśnie partie klawiszy był tym, co zwróciło kiedyś moją uwagę na Deep Purple i sprawiło, że zakochałem sięw tej kapeli. A co do tego riffu z "Bad Talk" to faktycznie rytmicznie b podobny, ale linia melodyczna w tym rytmie zawarta trochę inna.

http://www.youtube.com/watch?v=pIIz08KijWQ - tutaj trochę inne, spokojniejsze klimaty, klimaty idą troszkę w zaprawionego progiem bluesa, klimatyczny wokal, świetna gitara i klawisze ofc :P
http://www.youtube.com/watch?v=DC6u1msbM6s - a tu już mój numero uno wśród wioślarzy - Rory Gallagher w typowym rockowym kawałku, polecam zapoznać się z całą dyskografią, rocker z duszą bluesmana, tego bluesa lwią część zawierał w swojej muzyce, a koncerty - czacha dymi, to był zamiatacz na miarę Page lub Hendrixa - co najmniej :)
http://www.youtube.com/watch?v=Tsi6LfRSxm8 - tutaj też dał czadu, solówka!

Super gość z Gallaghera! Mega-rock. Nie znałem go. Może coś o nim kiedyś słyszałem ale jego muzyki chyba nie. Może jest jakiś szlagier ale nie kojarzę. http://www.youtube.com/watch?v=LKacErzaKb4 - z koncertu, jest moc :D Gość jest chyba nieco zapomniany, nie? Jeżeli tak, to dlaczego?
Dobry ten BLUES - http://www.youtube.com/watch?v=z1zsRRt1FWE&NR=1

Blues The Truth rewelacyjny, miód dla uszu (jakkolwiek by to nie brzmiało) :)
Od skojarzenia do linku - http://www.youtube.com/watch?v=zgd-eOWJ8oI&feature=fvst Prawie 8 minut, a jak dla mnie to mogliby tak i przez kilka godzin i wciąż dźwięki byłyby boskie. Szkoda, że jakość nagrania jest nikczemna ale duszy to nie ujmuje.

Od siebie polecam Jethro http://www.youtube.com/watch?v=EsCyC1dZiN8&feature=related
Ale założę się, że znasz.
Poza tym miło jest posłuchać tego kanału na YT - http://www.youtube.com/watch?v=dqMlblkjYNg&feature=rellist&playnext=1&list=PL0E3 B135DD6E2C289 Przypadkiem go znalazłem klikając bez opamiętania ;p

Lubię też szeroko pojętą alternatywę. Niedawno wpadł mi w ucho ten - http://www.youtube.com/watch?v=RHCrWSnrIcg

A wracając do jazzu, od którego się zaczęło, posłuchaj Garnera - http://www.youtube.com/watch?v=3VHUpGxFJJ8 Człowiek, Który Nie Widzi Klawiatury :D Misty jest jego najbardziej znanym przebojem.

Z Let Cepami to się znam nie od dziś :P "Since I've been loving You" jednak najbardziej podoba mi się w wersji studyjnej, to co Plant tam robi z głosem - barwa, feeling, ładunek emocjonalny, ten koleś nie na darmo wygrywa większość rankingów wokalnych, w ogóle Plant do '73, to był przekojot, drugiego takiego ze świecą szukać, no powiedzmy Ian Gillan z Purpli mógł się równać.

Co do Rorego, to jest to chyba najbardziej niedoceniony gitarzysta w historii tego zacnego, wioślarskiego sportu. W jakimś wywiadzie podobno dziennikarz zapytał Hendrixa, jak to jest być najlepszym gitarzystą świata. Jimi odparł :"Nie wiem, spytaj Rory'go Gallaghera". Nie wiem czy to prawda, ale faktem jest, że Hendrix darzył Irlandczyka wielkim szacunkiem.

Jethro znam, zakład byś wygrał :P Dwa ostatnie utwory też spoko, a Garner wymiótł mnie w pewnym momencie, taki B.B. King klawiatury, ta mimika :D

A od siebie http://www.youtube.com/watch?v=RvaQfG6Kgrs przepiękna ballada, też wydali tam chyba raptem dwie płytki w pod koniec lat sześćdziesiątych i mało kto wie o nich w ogóle, niemniej polecam.

http://www.youtube.com/watch?v=ErxAbqsBnFM Sir Lord Baltimore, amerykańska kapela, trzy albumy na koncie, ciekawostką jest, że śpiewa perkusista. To w stosunku do ich muzyki pierwszy raz użyto zwrotu metal, jaja, nie? http://www.youtube.com/watch?v=WgUXcRbV-Og tutaj odjechany, barokowy kawałek, ciężko uwierzyć, że to ten sam band (co oczywiście bardzo dobrze o nich świadczy).
http://www.youtube.com/watch?v=54H3EUAzpVg Budgie pewnie też znasz, ale kocham ten riff, no i na koniec: http://www.youtube.com/watch?v=JTo7OgXkbe8 swojego czasu Robercik z Let Cepów darł mordę w restauracji, żeby wyłączyć Red Hotów, którzy właśnie sączyli się z głośników, a puścić właśnie Cpt Beefheart'a.
P.S. Nową płytkę RHCP można wapnem zasypać.

Też mi się wydaje, że chodzi Ci o utwór "Take Five". Cudowna melodia. Mogę dodatkowo podać wszystkie utwory z tego filmu:
Across the Universe - Fiona Apple
Dream Girl - Robert & Johnny - fragment w Real Audio
Be-Bop-A-Lula - Gene Vincent - fragment w Real Audio
Lawdy Miss Clawdy - Larry Williams
Sixty Minute Man - Billy Ward & The Dominoes
Take Five - The Dave Brubeck Quartet
At Last - Etta James
Teddy Bear (Let Me Be Your) - Elvis Presley
Rave On - Buddy Holly & The Crickets - fragment w Real Audio
Please Send Me Someone to Love - Fiona Apple
So What - Miles Davis
Suite from Pleasantville - Randy Newman

Epicki soundtrack, dwoma słowy :)

Cały film był bardzo sympatyczny, a tak świetnie dopasowany soundtrack sprawiał, że seans był czystym relaksem.