Oddziałujący mocno na emocje, ciekawie poprowadzony, dobrze zagrany film...
Zrobił na mnie potężne wrażenie, jednak przez cały seans nie mogłem się opędzić od myśli, że gdzieś już coś podobnego było :) Po kilku minutach miałem skojarzenia z innym filmem, całość potwierdziła je. Tym filmem do którego nawiązuje "Crash", jest "Wielki kanion" Lawrence'a Kasdana z 1991 roku, który gorąco polecam wszystkim miłośnikom "Miasta gniewu".