Niesamowity film. Narracja, sceny, są takie filmy gdzie ciężko rozpisywać się nad wrażeniami, bo przychodzi ciągle do głowy tylko jedno słowo: niesamowity. "Miasto Gniewu" obejrzałam 2 lata temu, ciągle do niego wracam "myślami", ale widziałam 1 raz, szczerze mówiąc boję się, że za kolejnym razem rozczaruje się jakimiś niedociągnięciami itp itd., lub przeciwnie przedawkuje ^.^. Kto nie widział, temu szczerze polecam:)