Cieszy mnie niezmiernie fakt, iż twórcy uznali że pozyywni bohaterowie też powinni w dramacie wystąpić (wiele jest dramatów które pokazują konsekwentnie tylko zło tego świata,a przecież to pewne wypaczenie bo jest też dobro). Miasto Gniewu z kolei idealnie, czyli w sposób prawdziwy obrazuje współczesny świat. Oprócz tego pokazania codzienności jest tam gdzieś (słabo dostrzegalna dla niektórych z pewnością widzów) prawdziwa głębia mówiąca o tym że: zło które ludzie czynią i tak do nich wróci, a jeśli zdążysz sie w pore nawrócić to możesz zdążyć też pomóc sobie i innym. Jeśli natomiast jakiekolwiek maleńkie dobro ze strony niektórych odrzucisz lub go nie zauważasz to przepadniesz z nienacka bez szansy na zmienienie sie (tak jak zastrzelony czarny chłopak). A jeśli zawsze byłeś prawy i szlachetny (jak mechanik drzwi) to może i zdarzyć sie cud w postaci ślepych nabojów.