To filmidełko jest największą pomyłką Akademii!!! Puste, plastikowe, mętne. Fuj!!!!!
Przepraszam bardzo kolego, czy tez kolezanko ;]
Nie zgadzam się z twoją opinią, ale chciałbym wiedziec czemu tak własnie uważasz... Sądząc po tym jakie filmy zamieściłeś/aś w kategorii ulubione mogę spokojnie stwierdzić, iż mam do czynienia z osobą inteligentną (np. zamieszczenie na tej liście Zielonej Mili uważam za twój wielki plus :])
osobiście uważam ten film za arcydzieło porównywalne, a nawet lepsze od filmu Franka Darabonta. Może o tym podyskutujemy? :D
Pozdro :D
HMMM no wlasnie nie napisales/as czemu... mi sie film bardzo podobal i czekam na kulturalna dyskusje...
Pozdrawiam:D
nie wim co chciales/chcialas powiedziec przez slowo gniot;byc moze tak wlasnie sie przedstawiasz-bo ten film napewno gniotem nie jest.to bardzo dore kino z dobrymi aktorami i swietna fabula.moze najpierw nauczysz sie dokladnie ogladac i interpretowac filmy a potem sie zastanawiac nad ich glebszym przekazem bo owy film taki wlasnie posiada.latwiej rzucic kilka bluzgow niz sie troche wysilic i napisac pare krytycznych uwag,co?
Jak większość wypowiadających się nie zgadzam się z tobą na temat opinii ze ten film to kiła. Bo o tuz nie film jest trudny (może dlatego wyniosłe pochopne wnioski)ja obejrzałem dwa razy ten film i za każdym razem zobaczyłem coś nowego. Film pełen uczuć wrażliwości na relacje między ludzki, problemy społeczne ówczesnego świata.
Pozd4all
cZuLi
Również nie zgadzam się z tą opinią. Jestem pod wielkim wrażeniem tego filmu. Trzymał w napięciu, wzruszał... Miałam łzy w oczach, gdy dziewczynka została "postrzelona". To była moja ulubiona scena :) Piękny film.
Na liście ulubionych to 80% shit, więc również taką jest twoja wypowieć, szkoda komentarza.
a ogladales /ogladalas ten film wogle?
nie wiem, albo ejstes na poziomie muminkow, albo masz tak najebane we lbie.
pomyłką jest twoja wypowiedź - albo nie rozumiesz takich treści albo treść tego filmu przerosła twoje liche możliwości intelektualne - pozdrawiam
wiem oco Ci chodzi koleżko badz koleżanko robisz sobie jaja bo ten film jest naprawde dobry i mam pytanie jaki jest twój ulubiony film? (nie pytam o atomówki i tym podobne)
Nie zgodze sie, ze "gniot", ale do "genialnych", jak wiekszosc tutaj pisze tez go nie zaliczam - pewnie dlatego, ze nie znam realiow panujacych w tytułowym "miescie gniewu", wszystko wydawalo mi sie troche sztuczne (plastikowe, metne - jak to ujales). Film mnie nie "porwal" a w tym przypadku doskonale zlozona fabula, bardzo dobra gra aktorska i ciekawa interpretacja schodza na drugi plan.
Bycmoze gdybym byl mieszkancem LA uznalbym ten film za arcydzielo ale, ze nie jestem - oceniam go conajwyzej na niezly.