To co mnie rozwaliło to fakt w jaką pułapkę wpadło społeczeństwo. Uprzedzenia, skrajności: najpierw dyskryminacja a potem odwrócona dyskryminacja tzw affirative action. W sensie, że wiem że jest to Ameryka i wszystko jest możliwe, ale czasami mam wrażenie, a zwłaszcza oglądając ten film,że oni wyłączyli zdrowy rozsądek. Uprzedzenia tak wrosły w ich codzienne życie, ale nie widzą niczego więcej. To jest przerażające, ta pułapka w jaką wpadli...Masakra.
A film na prawdę niezły, daje do myślenia 8/10
Film. Byłem w USA (wprawdzie nie w Kaliforni) i nie zauważyłem czegoś takiego. Ludzie tam są o wiele życzliwsi niż chociażby w Polsce.
a gdzie byłeś? Ja póki co nie miałam okazji. Chociaż słyszałam wiele rzeczy i to z rożnych źródeł. To oczywiście nie to samo, ale np masz na uczelniach kogoś takiego jak straż uczelniana czy coś w tym stylu i jak się coś dzieje i trzeba wysłać patrol to zawsze się ponoć służby pytają jakiego koloru są osoby biorące udział w zamieszaniu. na tej podstawie wysyłają albo biały albo czarny patrol. To jakaś tam historyjka, ale w sumie z czegoś wynika fakt że do największej ilości przestępstw dochodzi w "czarnych" dzielnicach...?