Jest to moim skromnym zdaniem jeden z najlepszych filmów ostatnich lat.
Ma świetny niestandardowy i oryginalny scenariusz, bardzo dobrą reżyserię,
jak na debiut to aż za dobrą, niezłe aktorstwo. Znalazło się także miejsce na kilka w dosłownym tego słowa znaczeniu scen. Scena, w której ten policjant rasista, grany przez Matta Dillona wyciąga z płonącego samochodu kobietę murzynkę, której dzień wcześniej o mało co nie zgwałcił na oczach jej męża naprawdę chwyta za serce. Jest w tym filmie jeszcze, co najmniej kilka takich scen. jest to jeden z niewielu filmów po, którego oglądnięciu posiedziałem sobie z dwie minuty w ciszy. Przyznam że nie byłem zbyt dobrze nastawiony na ten film zwłaszcza po ogłoszeniu Oskarów, i dopiero oglądnąłem go za jakieś 5 miesięcy.Ale od razu zmieniłem zdanie. Z przyjemnością daję temu obrazowi ocenę 9/10.
P.S.
Wszystkich zainteresowanych Oskarami 2009 zapraszam na mój Filmwebowski blog.
Pozdrawiam!