Z kumpelą myśleliśmy, że się posikamy przy tym losowaniu :-) Zapewne byliśmy jedyni na sali, którzy załapali ten żart i oboje zapragnęliśmy zobaczyć ten film w Szwecji i zobaczeć/usłyszeć histeryczny śmiech szwedzkiej widowni w tym momencie ;-) Ten, kto był/zna Szwecję wie o co chodzi - Szwedzi mają szał na punkcie codziennych losowań Bingolotto, które wygląda jak hybryda tych dwu gier właśnie. I zobaczyć to w takim kontekście - i to z runami na kulkach - rewelacja!