film

Midsommar. W biały dzień

Midsommar
2019
2h 27m
6,8 70 tys. ocen
6,8 10 1 69958
7,6 61 krytyków
Młoda para w czasie wakacji odwiedza odizolowaną od świata szwedzką wioskę. Wkrótce dowiaduje się o ekscentrycznych miejscowych tradycjach. Zobacz pełny opis
Midsommar. W biały dzień

reżyseria

scenariusz

produkcja

premiera

Nagroda Filmwebu
Film zdobył nagrodę Nagroda Filmwebu, 3 inne nagrody oraz 11 nominacji
Sprawdź wszystkie nagrody
Wicker Girl
Choć "W biały dzień" nie ma paskudnej intensywności "Hereditary", wciąż jest to kino cokolwiek totalne i... ... czytaj więcej
Midsommar. W biały dzień
Zwiastun nr 3 (polski)
Midsommar. W biały dzień
Movie się "Laleczka", "Anna", "Midsommar"
Midsommar. W biały dzień
Zwiastun nr 2 (polski)
nr 3 (polski) 2019-06-26T16:16:18 https://fwcdn.pl/webv/05/52/50552/thumbnail.50552.4.jpg https://fwcdn.pl/video/f/214/817414/midsommar__2019__spot__6_najdluzszy_dzien_w_roku.vp9.1080p.webm
Movie się
"Laleczka", "Anna", "Midsommar"
Zapraszamy do polubienia naszego fanpage'u na Facebooku: [url]https://www.facebook.com/movie.sie.filmweb/[/url] 2019-07-06T08:29:21 PT20M3S https://fwcdn.pl/webv/06/35/50635/bez_nazwy_png.50635.4.jpg
podcast

"Mam parę uwag" #11: Czy "Midsommar" to historia z happy endem?

Julia Taczanowska i Jakub Popielecki rozmawiają o filmie Ariego Astera.

Dani (Florence Pugh) i Christian (Jack Reynor) to młodzi Amerykanie, którym nie układa się w związku i rozważają rozstanie. Niespodziewana rodzinna tragedia zbliża ich jednak do siebie, a pogrążona w żałobie Dani postanawia dołączyć do Christiana i jego przyjaciół, aby wziąć udział w wakacyjnej wyprawie na północ Skandynawii. Tam, wDani (Florence Pugh) i Christian (Jack Reynor) to młodzi Amerykanie, którym nie układa się w związku i rozważają rozstanie. Niespodziewana rodzinna tragedia zbliża ich jednak do siebie, a pogrążona w żałobie Dani postanawia dołączyć do Christiana i jego przyjaciół, aby wziąć udział w wakacyjnej wyprawie na północ Skandynawii. Tam, w odciętej od świata wiosce, raz na 90 lat obchodzone jest prastare święto związane z letnim przesileniem. Jednak to, co z początku wygląda na beztroską wycieczkę do krainy niezachodzącego słońca, z czasem przybiera nieoczekiwany, przerażający obrót. Lokalni mieszkańcy zapraszają amerykańskich gości do udziału w niepokojących rytuałach. W sielskiej scenerii rozpoczyna się dziewięciodniowy festiwal coraz dziwniejszych obrzędów, których rezultat zadecyduje o życiu i śmierci biorących w nich udział.

premiera

boxoffice
$47 903 099 na świecie
$27 426 361 w USA
$20 476 738 poza USA
budżet
$9 000 000
dystrybucja
Gutek Film
studio
A24 / B-Reel Films / Nordisk Film
tytuł oryg.
Midsommar
inne tytuły
Zdjęcia do filmu zrealizowano w Budapeszcie (Węgry) oraz Nowym Jorku (Nowy Jork, USA) i stanie Utah (USA).
Okres zdjęciowy trwał od 5 sierpnia do 6 października 2018 roku.
Zarówno u Peele'a, jak u Astera, rdzeń stanowi hermetyczna społeczność, której zamiary ostatecznie okazują się być dalekie od przyjaznych. O ile jednak "Uciekaj!" utrzymane było w tempie przystępnym kinu komercyjnemu, o tyle "Midsommar" - by posłużyć się ambitnym porównaniem - jest raczej "Szatańskim tangiem" w świecie arthouse'owego horroru.  więcej
"Midsommar. W biały dzień" rozczaruje tych, którzy oczekują wyskakujących straszaków czy rozlewu krwi rodem ze slasherów. Nagrodzi za to zdecydowanie widza cierpliwego i otwartego, fundując mu prawie dwuipółgodzinny, powolny, ale ani przez chwilę nie nużący festiwal niepokojąco estetycznych kadrów i fizycznie wręcz odczuwalnego, narastającego napięcia, zwieńczony oczyszczającym finałem. więcej
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Patrząc na pojawiające się od dłuższego czasu trendy w kinematografii, producenci powinni pomyśleć nad tym aby na stałe wrzucić do kanonu filmowego gatunek „psychodelia” - ten film jest tego idealnym przykładem. Bo ciężko go nazwać horrorem.

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

Moim skromnym subiektywnym zdaniem ten film to najgorszy jaki widziałam w moim krótkim życiu. Można by nim torturować więźniów. Jak by można było dać minusową ocenę taką bym dała. Nie polecam.

Pewnie nie znam się na horrorach, bo w ogóle ich nie oglądam, ale zachęciło mnie nazwanie tego art - horrorem. No i poszłam do kina. I kompletnie nie rozumiem po co to coś powstało - myśli w tym żadnej, postaci stereotypowe do granic bólu, rozhisteryzowana główna bohaterka pokazująca tylko jedną minę. Wiele scen...

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.