Ale to było pokręcone! Przy niektórych scenach aż zabrakło mi słów! Na plus tego filmu jest to, że jest mega oryginalny i czegoś podobnego chyba nie było nigdy w kinach! Minusem dla mnie zdecydowanie jest długość filmu, bo 2,5 godziny to zdecydowanie za długo i dało się zamknąć tę historie w max 2 godzinach...
ja ani razu nie spojrzałam na zegarek. absolutnie nie miałam poczucia dłużyzn, nie było tam ani jednej zbędnej sceny
Ja w sumie też miałem poczucie, że film można było zamknąć w tych dwóch godzinach, co wcale nie czyni go nudnym ale dla mnie miał pewne problemy z utrzymaniem tempa. W dalszym ciągu wróciłem z kina pod wrażeniem.
W ogóle nie czułam, że film trwał 2,5 godziny. Ja wyszłam z kina absolutnie zachwycona. Nie mogło być inaczej. To nie tylko kolejny genialny horror od Ari Astera. To przecież też w końcu film od A24! Rzadko kiedy zdarza się żeby film A24 mi się nie spodobał ( "The Florida Project", "Ex Machina" , "Hereditary") lub nie zachwycił ("Moonlight", "Mid90s", "Room"). "Midsommar" jest znacznie lepszy od "Hereditary". Tylko czekać aż Aster znowu coś nakręci.
To prawda, A24 w kilka lat namieszało niesamowicie. Przegląd hitów imponuje, i to niezależnie od gatunku.
https://editorial.rottentomatoes.com/guide/all-a24-movies-ranked/
Tutaj na przykład ciekawy, szczegółowy ranking.