Ale święta księga wcale nie zaginęła - o ile nie żartujesz sobie z tym pytaniem:)

To przecież była tylko fałszywa informacja, aby resztę Amerykanów myślała ze tamci którzy nagle zniknęli zwinęli księgę i uciekli. Generalnie strasznie naiwni Ci Amerykanie . Mnie ten film ostro irytował. Jakbym ja widział takich poj...ów to bym stamtąd uciekał. Od początku było widać że to praktycznie chorzy ludzie. Na początku lat 90 w Polsce zaczęły powstawać  sekty. Na koloniach nierzadko  uwzględniało takie wypady do sekt jako ciekawostka . Te sekty szukały podatnych młodych osób i były otwarte na wycieczki małolatów  . Opiekunowie nie byli świadomi zagrożeń i robili to bez wiedzy rodziców .Wiem bo sam byłem na 2 takich wycieczkach. Mimo że to były dość lightowe sekty, a ja byłem gówniarz, to podświadomie nie czułem tam nic przyjaznego , choć też nie czułem zagrożenia . Ale wyobrażam sobie bardziej porąbane sekty jak faktycznie mogły zrobić komuś siano z mózgu . Te wycieczki się skończyły bo było coraz głośniej o sektach i same sekty przestały zapraszać wycieczki, ponieważ zorientowali sie ze większość małolatów byłanzbyt odporna . 99% dzieciakow w dalszym życiu nie była nimi zainteresowana. Tylko osoby które szukają i są podatne są ciekawe dla sekt. Przy czym są znane sekty ktore nie są szkodliwe , ale wiadomo że jest masa nieznanych, gdzie mogą dziać się dziwne rzeczy. Wiadomo też, że w Polsce jest dosc niski odsetek nich .