Ja nie widziałem tam za wiele obrzydliwości ;) sceny gore były jednymi z najpiękniejszych jakie widziałem, poezja kaleczonych ciał.

No nie wiem, to nie jest mój gatunek poezji. W ogóle zestawienie piękna i gore wydaje mi się lekko chore (przy okazji mi się zrymowało :)) ale ok, co tam kto lubi.

litwosxd - to może, jeśli mogę delikatnie zasugerować - kup sobie Atlas Pięknych Gór Szweckich oraz (koniecznie) do tego Atlas Medycyny Sądowej (mniam). Obrazki choć piękne lub obrzydliwe nie stanowią o całości filmu; a ten wyjątkowo nudny i o niczym, bezideowy czyli bez przesłania i o czymś co już "wałkowane" było na kilka sposobów. Gniot!

Zgadzam się: film obrzydliwy. A jego obrzydliwość bezcelowa. Wydaje się, że nic innego reżyserowi nie przyszło do głowy. Mógł przecież nie pokazywać zwłok, wówczas widz przez następną godzinę (bo tak dłużył się) zastanawiał by się czy Babcia i Dziadzio pofrunęli do szwedzkiego nieba czy też zasilili rośliny hodowane dla sekty na botwinkę. Podobnie z pozostałymi mógł tak uczynić, ale to niestety jego film... A najśmieszniejsza kopulacja i za to właśnie dostał u mnie jeden punkt. I niech mi nikt tu się nie wymądrza o kultach płodności, po prostu facet powinien kręcić kiepskie komedie typu Gang O. i Stodoła Tajemnic (przesadziłem troszkę).

Chyba mało obrzydliwych filmów w życiu widziales xD