PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=817414}
6,8 75 tys. ocen
6,8 10 1 75393
7,8 98 krytyków
Midsommar. W biały dzień
powrót do forum filmu Midsommar. W biały dzień

To nie jest ani horror, ani fantasy. To reality show.
Reżyser nie kręcił "ludycznego horroru", ani "czarnej komedii". Nie bawił się też formą, ani nie mieszał gatunków, aby recenzenci mieli co analizować...
To jest obraz współczesności, wszystko, co pokazuje film, jest powszechnie praktykowane już teraz, tuż za progiem.

"Dobrowolna" eutanazja starców ku radości "dzieci", pedofilia, eugenika (wyhodowane dziecko-prorok), selekcja dawców spermy, kolektywne wychowywanie dzieci w oderwaniu od rodziców, uśmiechnięte, pełne akceptacji i przyjaźni społeczeństwo w gruncie rzeczy dwulicowe i niszczące każdego, kto odmawia uczestnictwa w obłędzie i barbarzyństwie.
Czyli postchrześcijańska Europa z Ameryką w pełnej krasie.

Aby w funkcjonować w takim świecie, trzeba być rzeczywiście ciągle na haju, i w gruncie rzeczy społeczeństwa zachodnie są na nieustającym haju... Ślady ironii reżysera pod adresem współczesnej "kultury" epigonów dzieci kwiatów są aż nadto widoczne: "trzeba być otwartym na nowe doznania", "mieć otwarty umysł" "to tylko różnice kulturowe", "tu nikt nie dożywa końca 70-tki" bo "za niska jakość życia" itp. Pewnie, że praktyki przyjęte w krajach zachodu mają inne formy, nikt dzisiaj nie rozbija staruszkom głów młotem. Ale metoda manipulacji, prania mózgu, cel i skutek zastrzyku skutkującego "dobrowolną" eutanazją jest taki sam.

W szkole uczono nas o barbarzyńskiej Sparcie, gdzie niepełnosprawne dzieci i starców zrzucano ze skały, bo byli nieprzydatni społeczeństwu. Przeciwstawiano jej światłe Ateny, gdzie szpetny Sokrates stworzył podwaliny filozofii.
Historia cywilizacji zatoczyła koło. "Nowoczesne" społeczeństwa są z powrotem barbarzyńskie. Pseudoekologiczne pogaństwo rozkwita nie tylko w Skandynawii. Niedawno jedna nawiedzona "ekolożka" zaapelowała o zjadanie dzieci, aby ograniczyć efekt cieplarniany. W sumie, skoro można abortować 9-miesięczne "płody" (USA, Kanada) to dlaczego ich nie zjadać, to takie marnotrawstwo białka...

Świat toczy się do góry dnem, tak jak podczas podróży samochodem ze Sztokholmu na prowincję. To symboliczne ujęcie, a nie przypadkowa zabawa kamerą. Amerykański indywidualizm to już tylko infantylny egoizm naćpanych chłoptasiów, a wspólnotowa europejska "zielona alternatywa" to prosta droga do sekciarskiego, zbrodniczego komunizmu. O tym jest ten film. Choć nie tylko, wątków do analiz bez liku...