Pamiętajmy o bohaterach. Nie ma nic dobrego w wojnie. Wojna to nie tylko wielkie bitwy, ale i cierpienie ludzkości. W filmie żołnierze zarówno amerykańscy, jak i japońscy przedstawieni są z szacunkiem. To było świetne wyważenie historii, gdyż młodzi lotnicy byli skazani niemal na pewną śmierć. Bardzo spodobała mi się...
więcejTe Zera śmigające pomiędzy budynkami i palmami w Pearl Harbor oraz ilość wypuszczanych przez nich salw z broni pokładowej - co niewątpliwie pokazuje, że japońskie myśliwce posiadają nieograniczone zapasy amunicji - szacun dla tfurcuw.
Bo jednak to eskadry z Yorktown nadlecialy w krytycznych momentach bitwy. I nie umniejszajac w niczym Nimitzowi i Spruancowi, to Fletcher skoordynowal atak samolotów, a Massey i Thach byli z Yorktowna:) a nawet sama obrona Yorktown może być przedmiotem osobnego filmu:).
Czyli trochę prawdy historycznej, a nakręca...
Najlepsze jest pierwsze pięć minut filmu, kiedy akcja toczy się we wnętrzach i nie widać efektów specjalnych. a właściwie "specjalnych". Polecam intro do gier strategicznych i symulatorów, osadzonych w warunkach IIWŚ. Efekty podobne, a film trwa 5 minut, a nie dwie godziny.
Już pomijam jak takie coś działa na głowę, ale to obniża też osiągi samolotu.
Proponuję otworzyć okna w aucie przy choćby 150 km/h.
jaki oglądałem w tym roku i jeden z najlepszych jakie zrobiono o II Wojnie Światowej. Doskonale zrealizowany, porządna fabuła i gra aktorska. Fenomenalne sceny bitew - zarówno tych w powietrzu, jak też na wodzie. Co dla mnie ważne, w filmie skupiono się na problematyce wojennej, a nie wątkach pobocznych...
Nie będę zbyt oryginalny więc ujmę to w trzech punktach:
1. Przerysowane i sztucznie przedstawione postacie wygłaszające patetyczne zdania.
2. Efekty specjalne na poziomie gier komputerowych sprzed kilku lat - SŁABIZNA!
3. Kowbojskie zachowywanie się American Soldiers-ów co ogromnie irytuje
Dziękuję i...
To wszystko jest tak sztuczne, że nie dało się tego oglądać. Scena na początku jak żołnierze trenują na lotniskowcu - te biegające postacie niczym z jakiejś gry komputerowej. Potem jest tylko gorzej.
za zdjęcia, montaż, dynamikę ujęć itp - generalnie technicznie jest na mocne 9. Ale lekko przesadzili z ilością Amerykańskiego patosu który czasami wylewa się aż do zrzyg****
Jeśli podobał Wam się "Battleship" (mi owszem), to "Midway" też Wam się spodoba.
Oto kilka podobieństw:
Story arc głównego bohatera (minor spoiler ---------> od kowboja do odpowiedzialnego dowódcy)
Akcja dzieje się na amerykańskich i japońskich statkach.
Kowbojskie dialogi
Postać Joe Jonasa to ta sama postać, co...
Film od początku do końca petarda. Nie ma możliwości się nudzić. Cały czas coś się dzieje i cały film tworzy niesamowitą aurę i coraz narastające emocje. Polecam. Przygoda bez końca:)
Film zdecydowanie jest majstersztykiem pod względem wizualnym, ale oprócz tego jakoś do mnie nie trafił aż tak bardzo. Nie zżyłem się z postaciami, czułem się jakby reżyser zmuszał mnie do tego abym się z niektórymi z nich miał jakoś związać emocjonalnie, ale to po prostu nie wyszło, bo wszystkie były dość nijakie albo...
więcej
Mam wrażenie, że w połowie wszystko zaczęło dziać się zbyt szybko; nagłe przeskoki między lokacjami wprowadziły sporo zamieszania i myślę, że można było to dokładniej rozłożyć. W pewnym momencie mamy kilka ataków praktycznie raz za razem, co sprawia, że ktoś nie znający historii Midawy może się nieco pogubić.
Myślę,...