Wszystko denerwuje... Muzyka, montaż sposób pokazywania a nawet momentami aktorstwo... Ciekawa historia złożona na ołtarzu szarży artystycznej twórców... Wyprany kompletnie z emocji...
Nie wiem, czy aż tak bardzo by mi się podobał, gdybym wcześniej nie przeczytała książki, ale poznawanie wydarzeń oczami bohaterów jest kapitalnym pomysłem. Niewiele wyniosą z filmu ci, którzy chcą biernie przyglądać się historii. Na tym seansie trzeba być widzem aktywnym, uruchamiającym wyobraźnię, aby w pełni poczuć...
więcejCiekawie nagrany ale ciężki w odbiorze bo męczy. Może gdybym przeczytała książkę byłoby łatwiej. Ale nominacja do Oscara!!?? Obstawiam, że tylko dlatego, że w tym roku nie było ciekawszego filmu o czarnych a coś trzeba było nominować w tym zakresie. Takie mamy czasy. Właśnie dla czarnych w Stanach na pewno ten film...
Czy ktoś coś wie na temat polskiej dystrybucji, czy może będzie na jakimś streamingu w niedalekim czasie?
Od kilku lat zawsze oglądam filmy nominowane do Oscarów, w każdym roku trafiam na perełki, które zapewne bym przegapił. Czasami trafiają się filmy słabe, które nie zasługują na wyróżnienie i to jest właśnie przykład takiej produkcji.
Jakież to schematyczne:
Dawno, dawno temu, gdzieś w Ameryce, jakieś 60 lat temu byli sobie:
* "Chłopcy z ferainy"
* " Ojcowie Chrzestni od jeden do trzech"
* I ten poprawczak z tego filmu.
Wszyscy mogą się wzburzać i mogą zasnąć spokojnie jednocześnie.
To było kiedyś.
Dawno, dawno, w Ameryce.
Teraz jest...
aczkolwiek realizacyjnie bardzo ciekawie zrobiony. Kamera jest oczami bohaterów, na przemian raz Elwood prowadzi narrację, raz Turner. Ładne zdjęcia, historia oparta na prawdziwych wydarzeniach i na podstawie książki Whitehead'a. Wymagający ponad 2-godzinny seans.