PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=278033}

Milczenie

Silence
6,8 38 353
oceny
6,8 10 1 38353
7,0 36
ocen krytyków
Milczenie
powrót do forum filmu Milczenie

Wciąż nie wiem, co to niby miało być... Rozterki misjonarza na obczyźnie? Historii żadnej tam nie ma, poza tym, co można by przeczytać w opisach - film o prześladowaniach chrześcijan w XVII-wiecznej Japonii. Ale o tym, to se wolę książkę przeczytać niż przez prawie 3 godziny słuchać natchnionego smęcenia księżula o sarnich oczach. :/ Który w dodatku uskutecznia gadkę z Bogiem, a w co bardziej kiczowatych momentach Bóg mu nawet odpowiada! Pretensjonalne flaki z olejem.

Jedyna refleksja po seansie - największy idiotyzm w historii ludzkości to zabijanie i umieranie w imię prymatu jednej wersji bajki nad inną.

Diana

Dokładnie. Mam te same odczucia.

ocenił(a) film na 6
Diana

w pełni podzielam osąd.....!

ocenił(a) film na 9
Diana

Naprawdę ciężko mi uwierzyć, że są ludzie, którzy nie potrafią zrozumieć filmu, który jest tak bardzo jasny.
Czy serio wszędzie trzeba Michaela Caine'a tłumaczącego fabułę?
Historia jest bezpośrednio związana z postacią.
Film jest uniwersalną historią; opowiada o tym jak bardzo oddani jesteśmy naszym wartościom przekonaniom oraz każe nam się zastanowić czy w niektórych sytuacjach bardziej zgodne z nimi będzie się obnosić, mówiąc o nich , czy raczej umilknięcie, teorytyczne wyrzeczenie się ich, ale przy tym spełnienie ich przez czyny.
Poza tym jest to też rzecz o honorze, komunikacji i samodoskonaleniu się w pewnych psychicznych dziedzinach.
Tak samo różnicach kulturowych i szanowaniu się wzajemnie, wpływaniu na swoje zdanie i można by jeszcze wymieniać.
A ten głos to po pierwsze nie głos Boga, a Chrystusa, a po drugie nie jest to prawdziwy głos, co raczej wydarzenie mające miejsce w zszarganej psychice głównego bohatera i jest to dość oczywiste.
Więc pretensjonalności tu nie ma.

ocenił(a) film na 4
Fassassin

Oczywiście, że jest jasny, niestety - banałami wręcz stoi. I dlatego (choć nie tylko) uważam, że jest kiepski. A mój wpis nie jest wołaniem o wyjaśnianie fabuły, tylko komentarzem. Owszem, ironicznym. Ale ironię trzeba umieć odczytywać.

ocenił(a) film na 9
Diana

Ciekawe, bo z niego raczej jasno wynika, że jej nie zrozumiałaś.

ocenił(a) film na 4
Fassassin

Jasno to wynika z twoich wpisów, że pojęcia nie masz o środkach stylistycznych i kompletnie nie umiesz czytać między wierszami. Więc wybacz, ale nie będę kontynuować tej jałowej dyskusji, albowiem czasy, gdy miałam ochotę odpowiadać na standardowe zaczepki domorosłych znawców kina pt. "Ojej, nie zrozumiałaś!!!", minęły tak z dekadę temu.

Jeśli ma ci to poprawić nastrój na dobranoc, to uznaj, że nie zrozumiałam. Pa!

ocenił(a) film na 9
Diana

" Bóg mu nawet odpowiada! "
Poza tym nawet i wykrzyknikiem nie zauważyłem tu żadnej twojej ironii.
Chociaż, jeśli mi powiesz, że twoja ocena i negatywna ocena filmu to ironia odnosząca się do małostkowych ludzi bez gustu i możliwości rozumienia prostych filmów, to wtedy zwrócę honor.

ocenił(a) film na 9
Fassassin

Nie próbuj im tłumaczyć. Większość z nich, osób które się tu wypowiadają po prostu nie zrozumiała filmu. Oglądając transformers i inne chały wypuszczane taśmowo nie potrafią skupić się na innym filmie, wymagającym większego skupienia niż łopatologicznie wytłumaczony każdy dialog, każda scena dziejąca się na ekranie.

ocenił(a) film na 5
Alex_Tyler

Rozumiem, że jeżeli nie wystawię filmowi 9 to filmu nie zrozumiałem filmu i mam zając się oglądaniem transformers? Film jest po prostu słaby, dialogi tragiczne, postacie papierowe. I ta niby wolta na końcu... Tak, tylko dla prawdziwych znawców

PhilipRoth12

Jeśli nie wystawisz temu filmowi 9 to znaczy że potrafisz myśleć samodzielnie , co z kolei nie podoba się tym wszystkim ślepo-wierzącym , historia pokazała że im ludzię mądrzejsi tym mniej wiernych, stąd ten ból dupy u co niektórych, pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 6
ROBERTHUNT

Błagam, tylko bez generalizacji z cyklu wierzący = ciemnogród, bo to taka sama kalka, jaką właśnie krytykujesz. Jestem wierząca i jednocześnie rozczarowana "Milczeniem".

solange_

Masz racje przyznam że troche generalizowałem, jednak widząc tak wysokie noty przy tak słabym, nudnym, infantylnym bez polotu filmie była to "pierwsza myśl" jaka przyszła mi do głowy ;)

ROBERTHUNT

" historia pokazała że im ludzię mądrzejsi tym mniej wiernych..."

Zabójczy wniosek.

zweistein

Ale nietrafny.

Krzypur

Trafny.

Alex_Tyler

Jedyna scena która według mnie jest warta uwagi w całym tym filmie to ta w której ksiądz gadał z tym mnichem i ksiądz do niego powiedział, zacytuję "najwyraźniej ty nie masz pojęcia o chrześcijaństwie" i reakcja tego mnicha na jego słowa az rozśmieszyła wszystkich na sali kinowej

ocenił(a) film na 5
Fassassin

W jednym poście zadrwiłeś z Nolana, a potem napisałeś idealny opis każdego z jego filmów:D

ocenił(a) film na 9
katedra

Sprecyzuj.
Zresztą samego Nolana bardzo lubię, szczególnie Interestellara, ale nie ma co ukrywać, że część jego filmów opiera się głównie na twistach, które są tłumaczone ludziom zbyt wprost, żeby każdy idiota zrozumiał, a starają się robić z siebie coś mega błyskotliwego

ocenił(a) film na 5
Fassassin

Nie da się lepiej sprecyzować. To mówisz, że taki Prestiż bez twistu to popier*dółka o magikach, a Memento bez odwróconej narracji i twistu to film o facecie, który się mści? Idźmy dalej: Ojciec chrzestny bez ojca chrzestnego to tylko film o gangsterach, a Akademia policyjna bez policji to nawet nie film!
Nolan nigdy tak nie twierdził, a jego filmy tym bardziej na nic nie pozują. Jego antyfani zawsze walą argumentem: "Bo Nolan nie jest ambitny, Kubrick był!". To tylko potwierdza jego klasę;)

ocenił(a) film na 9
katedra

Kwalifikowanie mnie jako antyfana Nolana jest genialnym pomysłem, zwłaszcza, że wszystkie jego filmy, które oceniłem mają oceny 7-9.
Porównanie do Ojca ma w tym momencie 0 sensu, bo ja mówiłem o zabiegach narracyjnych(twistach), a nie bezpośrednich elementach fabularnych, jakimi są postaci.
A za najlepszy film Nolana uważam "Interestellar", gdzie twist jest zaserwowany w zupełnie inny sposób(bardziej niejednoznacznie i do pomyślenia) i gdzie twórca skupia się głównie na emocjach, w tym przypadku rodzica do dziecka, a przy okazji zakrapia wszystko perfekcyjną otoczką sci fi, dzięki której film dorównuje klasykom gatunku.

ocenił(a) film na 5
Fassassin

No to znowu robisz jak angin, narzekasz całymi dniami, po czym wystawiasz i tak wysoką ocenę, a kłócisz się i bredzisz o narracji dla zasady.
Ma o tyle sens, że w obu przypadkach - bez narracji, jak i bez postaci, film nie ma sensu. Podważasz czysto filmowe elementy, a prawda jest taka,że u Nolana można się przyczepić do innych rzeczy i o wiele lepiej to uargumentować. Narracja to łatwa krytyka, bo sprowadza się "bo to łopatologia", jakby kiedykolwiek łopatologia była zła.
We wszystkich jego filmach twist związany jest z emocjami i istota twistu ma to do siebie, że sam w sobie jest on niejednoznaczny i zaskakujący.

ocenił(a) film na 9
katedra

Łopatologia jest zła, bo traktuje cię jak idiotę i nie daje wysnuć własnych wniosków.

ocenił(a) film na 5
Fassassin

Czyli wolałbyś, aby ekran nagle zniknął i wtedy wyobraziłbyś sobie wielkiego kutaha lecącego po kosmosie i jodłującego? Uwierz mi, lepsza najgorsza łopatologia niż najlepsze interpretacja widzów

ocenił(a) film na 9
katedra

Nie, wolałbym, żeby twórca pokazał mi odpowiedź na pewne pytania w fabule jakoś dyskretnie czy tak, żebym mógł samemu się ich domyśleć, a nie , że ktoś mówi je wprost.
A o taką gejowatą wyobraźnię, to obwiniać pan może tylko siebie, panie Katedro.

ocenił(a) film na 5
Fassassin

Rozumiem, ale czasem tak trzeba, ludziom czasem trzeba co nieco powiedzieć, bo potem...zresztą poczytaj sobie bzdury jakie ludzie wypisują pod filmami Lyncha.

To nie gejowata wyobraźnia, ale wasze prawdziwe oblicze na forum angina. Wiem, teraz ci wstyd, bo zaczynasz dojrzewać, ale internet dzielnie przechowa wasze wybryki.

ocenił(a) film na 9
katedra

Nie, po prostu mnie przeceniłeś, bo jestem na poziomie podstawówki, a nie gimnazjum - śmieszy kupa, a nie siusiaki.

ocenił(a) film na 5
Fassassin

Tak właśnie pomyślałem, gdy zobaczyłem w najwyżej ocenianych LEGO i Assasynów

ocenił(a) film na 9
katedra

AC dałem dychę, żeby zawyżyć średnią, ale uważam to za świetny blockbuster na 8, niezwykle niedoceniany i niezrozumiany, bo jest zwyczajnie inny od reszty typowych marvelopodobnych rzeczy, a humor ma wpleciony subtelniej.
Sam świat jest bardzo ciekawy i nazywanie fabuły głupiej przy kupowaniu filmów pokroju "Tarzana" jest co najmniej żałosne.
A Lego Batek był naprawdę wyśmienitą bajką dla fanów postaci i jej historii, nerdgazmowy film.

ocenił(a) film na 3
Fassassin

Nie Caine'a, tylko Morgana Freemana.

Fassassin

"Nie głos Boga a Chrystusa"? Ty chrześcijanką jesteś? Gdyby Chrystus nie był dla chrześcijan Bogiem to by byli żydami.

ocenił(a) film na 9
zarazzapomnelogin

Nie, nie jestem, nie jestem też kobietą.
Bóg i Chrystus to zupełnie 2 inne osoby przecież, mimo tego ich dla mnie kretyńskiego dziamolenia, że trójca świeta to jedna osoba czy coś takiego.
A głos Jezusa, bo to był wizerunek jego, nie Boga .

Fassassin

Za płeć sorry.
No właśnie mitologia chrześcijańska zakłada, że jest jeden bóg w trzech osobach... które są tym samym. Więc Jezus jest tym samym bogiem co Jahwe. I Duch. Żydzi nie uznają boskości Jezusa( nie jest dla nich wcieleniem Jahwe)- dlatego wyznają inną religię. Ty możesz nie uznawać, ale to podstawa ich mitologii.

zarazzapomnelogin

Używanie terminu "mitologia" w odniesieniu do chrześcijaństwa jest błędne, ponieważ mitologią nazywamy dawne wierzenia, takie jak politeizm starożytnego Egiptu czy Mezopotamii. Hmm, Wikipedia nie podaje takiego kryterium definiowania mitologii, właśnie sprawdziłem, mimo tego wydaje mi się, że używanie tego pojęcia w stosunku do religii chrześcijańskiej jest niewłaściwe. Możliwe, że się mylę, w każdym razie relacja o niejakim Chrystusie, skazanym na śmierć przez Poncjusza Piłata i ukrzyżowanym, którego uczniowie przeświadczeni byli, że zmartwychwstał, obecna jest w źródłach historycznych, a sam Piłat istniał w stu procentach (Kamień Piłata).

Micman1995

Historyczność Jezusa stoi mocno pod znakiem zapytania. To raz.
Nawet gdyby człowiek o imieniu Jezus istniał( a wiadomo, że najlepsze kłamstwo zawiera trochę prawdy), to jego przygody w wydaniu opisanym w Nowym Testamencie to właśnie mitologia- fantastyczne wydarzenia, w które wierzą wyłącznie wyznawcy. To dwa.
Oprócz wątków typowo kronikarskich, obyczajowych, historycznych cała Biblia to mitologia- w którą wierzą tylko wyznawcy chrześcijaństwa i judaizmu( w sumie powtórzenie punktu drugiego).
Jeśli odejmiesz aspekt nadprzyrodzony( prawdziwy tylko dla wyznawców)- pozostaje mitologia.

ocenił(a) film na 10
Fassassin

Fassassin świetnie to ująłeś, zgadzam się całkowicie

użytkownik usunięty
Diana

Bóg mu odpowiada? Skąd ta pewność? Nie zdziwiłbym się, gdyby to były omamy, a za głos "Boga" robił Hinds(Valignano), który dla Rodriguesa był niemal postacią ojcowską i słowem otuchy. Księżulowi zresztą przedtem już nieźle odjeb*wało.

ocenił(a) film na 4

Dobrze, ustalmy jedno. Tak raz a porządnie w tym wątku, bo już widzę, że pojawiają się kłopoty z interpretacją. Nie jestem nastoletnią dziunią, która ma problemy z ogarnięciem symbolicznej warstwy jakiegoś dzieła (a tu w dodatku owa symboliczna warstwa jest prosta jak budowa cepa). Stety, niestety, ale lata młodzieńczej beztroski mam już dawno za sobą. I jeśli piszę w kontekście tego filmu, że "Bóg mu nawet odpowiada", to naprawdę nie dlatego, iż sądzę, że faktycznie w scenariuszu Scorsese umieścił głos Boga! Głos z offu, który odzywa się w końcowych scenach, można interpretować jako próbę samousprawiedliwienia bohatera, jako racjonalizację jego ostatecznego poddania się i próbę uspokojenia sumienia. Na meta-poziomie może to być natomiast werbalizacja poglądów samego reżysera i jego własnego przekonania na temat tego, jak ewentualny Bóg zapatrywałby się na tego rodzaju tragiczne wybory i moralne dylematy.

Niemniej wszystko powyższe ani na jotę nie zmniejsza w moich oczach kiczowatości i łopatologii tych scen, rozegranych na stanowczo zbyt wysokim C. "Rozmowy z Bogiem" mają miejsce również choćby w "Przełamując fale", ale tam one czemuś służą, budują portret osobowości bohaterki. Tutaj - są tylko finalnym postawieniem kropki nad i, werbalizacją morału aż nader oczywistą.

użytkownik usunięty
Diana

W "Milczeniu" Rodrigues przedtem też rozmawia z "Bogiem", choćby poprzez listy do ojca przełożonego, a także i poza tym.

Diana

Diano - myślę, że jesteś z tych, którym podoba się kolejne 'głębokie i genialne' dzieło Holland , więc po co się spierać.

ocenił(a) film na 4
persis

Nie mam pojęcia - jeszcze nie widziałam.

użytkownik usunięty
Diana

Nie zrozumiałaś fabuły ale tłumaczysz się, że nie jesteś dziunią co nikogo nie obchodzi, więc chyba ok.
Film jest super

Diana

Kretynka.

Diana

pełna zgoda, film przede wszystkim jest potwornie słabo opowiedziany. można rozumieć styl w jakim został nakręcony, zastosowane środki, ale narracja jest fatalna. tempo żadne, ot takie właśnie jak cały ten film, pompatyczny i pretensjonalny. Film dla krytyków cmokających nad odwołaniami w historię kina japońskiego i wcześniejszych utworów scorsese

użytkownik usunięty
gaicki

świetne podsumowanie, krótkie i w punkt. Największym atutem tego filmu są według mnie obłędne zdjęcia.

ocenił(a) film na 5
Diana

Zanim kogut zapieje, trzy razy ziewniesz.

ocenił(a) film na 4
Tommy_Red

-)))

ocenił(a) film na 5
Tommy_Red

OJ ja prawie spałem dzisiaj, że też dałem się namówić... Pompatyczne dzieło, może Martin jest umierający i tak się szykuje na tamten świat. Oby nie.

Tommy_Red

Niezłe ;)

ocenił(a) film na 6
Diana

Lepiej bym tego nie ujęła

ocenił(a) film na 7
Diana

Se? Bój Ty się Boga.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones