Chyba najgorszy świąteczny film, jaki w życiu widziałem. Tania podróba Kevina z zupełnie nieśmiesznymi gagami. Te dwa opryszki mogą czyścić buty tym z Kevina i Samego w domu po raz trzeci - jak oni są groźni, to Tusk jest dobrym człowiekiem. I jeszcze kurcze, jak temu młodemu z łatwością udało się wyrwać tę dzierlatkę z takim tekstem! Jedyne plusy to aktorstwo Swayze'ego i jego rodzinki, no i mikołaj.