Jak wyżej, nie ma porównania z książką.
Chociaż i tak dobrze zagrane, brawa dla Noomi.
Zgadzam się. Twórcy filmu nie czytali książki, albo zrobili to bardzo pobieżnie. Ogromna ilość wątków pominięta (kluczowe wątki jak choćby obecność Salander u Daga i Mii przed morderstwem). Wiele kwestii niezgodnych z książką, przejaskrawionych, pozmienianych nie wiadomo z jakiej przyczyny.