Spodziewałem się jakiegoś ambitnego filmu... a dostałem totalną szmirę trwającą 2 i pół godziny.
Sensu nie ma tutaj w cale. 90% scen nie ma związku z głównym wątkiem. Aktorzy tylko wypowiadają swoje kwestie - bez żadnych emocji... a kij z tym nawet nie chce mi się o tym pisać.
Ps
Cytatów z wikipedii używam po to, żeby taki człowiek pozbawiony elementarnej wiedzy jak ty, mógł sprawdzić czy piszę/cytuję zgodnie z prawdą.
Czy Ty naprawdę nie umiesz robić nic innego, niż fukać na innych? Naprawdę korona by Ci z głowy nie spadła, gdyby zdarzyło Ci się kiedyś przyznać komuś rację i kogoś nie obrazić. To nie jest takie trudne.
Natomiast ja (jako osoba z poczuciem humoru i sporą wiedzą o muzyce) uważam, że słowo "przezabawny" w stosunku do twojego nicku, jest przeogromnym nadużyciem.
Książke dziś skończyłam czytać, jutro ide na film. Wypowiem się na temat po obejrzeniu ekranizacji. Nie lubie bełkotu :( Panie JankoRuchant. Pseudo 'inteligient' co to robi 'kopiuj' 'wklej' 'kopiuj' ' wklej', posiłkuje się wikipedią i myli dyskusje z ujadaniem. Buehhhhhh. Ale pocieszające jest to, że jest tu wiele fajnych ludzi, miłośników filmów. Tych pozdrawiam.
Wszystko jasne, wszystko jasne! :D
Janko B. aka mega ciota z filmweb to postać, która nikomu nie przepuści – jest to bardzo przewrażliwiony człowieczek, jednostka małostkowa i mściwa. Z tego słynie :D
Usłyszał w swoim lichym życiu kilka razy Czajkowskiego czy innego Beethovena, postawił sobie na półce klasykę literatury i zgrywa jaśnie oświeconego, który pozjadał wszystkie rozumy – ludzie wokół niego to motłoch, lichy niegodny dyskusji… co najwyżej rozmowy – w której co by nie było – ON WIE NAJLEPIEJ :D
Problem z osobowością ów obiektu łatwo zauważyć, zachowanie silnie egocentryczne i egotyczne wskazuje iż osobnik ten w gruncie rzeczy ma głęboko w jelicie o czym jest dana dyskusja, największą radość sprawia mu udowadnianie innym rzekomą niższość umysłową… bo zdaje się, iż uroiło mu się że jest co najmniej drugim Starowiejskim.. tylko w wersji bez osiągnięć.
Nienawidzi Warszawy, jak każdy frajer spoza stolicy – pewnie żal mu dupę ściska od małego, że jego miasto jest mniejsze i mniej znane w świecie, co ma swoje plusy gdyż nie zjeżdża się tam ‘motłoch’ tzw. przejezdni przynosząc wstyd rodzimym mieszkańcom ów miasta… niestety fakt iż Janko-Sranko mieszka tam gdzie mieszka, przemawia za tym że bydło zasiedliło się nie tylko w Warszawie, …w której mamy od groma teatrów, muzeów i tym podobnych przybytków w których osobiście BYWAM nierzadko, ba! nawet większa cześć mojej rodziny tam pracuję, bynajmniej nie na stanowisku które jest przewidziane dla osób bez matury. Dodam również, że sama gimnazjum skończyłam bardzo dawno temu, i zapewne jestem starsza od ciebie clownie-downie, więc chyba odpowiedziałam już na wszystkie nurtujące cię pytania, domyślam się że retoryczne, ale co tam – mam czas to odpowiem przygłupowi z forum :D
Co do niedbałości językowej, owszem stosuję ją i ja – zwłaszcza kiedy widzę, że mam do czynienia z tematem który założył jakiś przemądrzały klocek :D – który uważa iż jest ponad wszystko bo jego mowa jest ‘dystyngowana’ – pffffffff…. Na jakim ty świecie żyjesz, zjebie genetyczny? :D:D
Tak więc sumując wszystko; jesteś klasycznym ‘hej do przodu’ któremu zabrakło z tyłu :D – a teraz się przyczepisz do jakiejś pierdoły żeby ukazać iż jesteś oczywiście bardziej inteligentny czy błyskotliwy i inne bla bla bla… ale mam to już w dupie, możesz sobie pieprzyć do woli te swoje drewniane wywody. Wsio.
Kto to mówi? User ( bo teraz już nie wiem czy jesteś dziewczynką czy chłopcem), który w pierwszym do mnie komentarzu napisał:
‘znaffco z koziej wólki’ i ‘breeeeedzisz’. O późniejszych czułych słówkach na poziomie nawet nie będę się rozpisywał, bo zwyczajnie mi się nie chce.
Jeśli chodzi ci o miejsce to w cale nie gardzę Warszawą. Mam na myśli motłoch, który w przeważającej większości tam mieszka. Sama współczesna zabudowa naszej stolicy jest okropna, to fakt. Jeśli miałbym wybrać między Krakowem a Warszawą, wybór byłyby prosty - Kraków.
Oczywiście, jeśli zadano by mi pytanie czy chciałbym mieszkać w ‘przedwojennej’ Warszawie czy w Krakowie, to wybór byłby trudniejszy.
Powiedz mi, kto ci uwierzy, że ukończyłaś/eś gimnazjum? Używasz słów i konstrukcji zdań maksymalnie na poziomie pierwszaka z gimnazjum. Za każdym razem, gdy czytam to co mi znowu napisałeś/aś mam wrażenie jakbym czytał chaotyczne wypociny dresa.
Hmm, w takim razie nigdy nie miałeś do czynienia z dresiarskim pismem, misiu pysiu - co do jednego się zgadzam Kraków współcześnie bije Warszawę na głowę, - co do mojej edukacji, wierz mi studiuję dwa humanistyczne kierunki a psorzy dostają sraki przy moich pracach pisemnych, za które dostaje 5 gdzie większość kolegów najczęściej 3 - nie to żebym się chwaliła, po prostu nie znasz się i już, ha ha... musisz nad sobą popracować jeśli chcesz się wymądrzać na forum i zaimponować komuś z trochę bardziej rozgarniętej grupy ludzi, niż twoja dotychczasowa docelowa - bo wytykanie dzieciom głupoty, czy osobom z którymi sie nie zgadzasz poziomu gimnazjalnego to bardzo stare i utarte, wśród podobnych do ciebie, jak chcesz możesz się zapisać do mnie na lekcje, 'jak być kontrowersyjnym, innowacyjnym i nie wychodzić na zjebaną ciotę przy każdym poście' :D:D
'psorzy dostają sraki przy moich pracach pisemnych' - Jeśli jesteś dziewczynką to muszę ci powiedzieć, że większość chłopców nie leci na takie teksty.
Próby (nieudane muszę przyznać) wymądrzania się i imponowania, to twoja domena. Ja wyrażam włącznie swoje zdanie.
No i... To nie ja wytykam komuś literówki, równocześnie samemu je robiąc. To nie ja używam języka elementu społecznego tylko ty - a przypominam, że udzielasz się na forum. To nie ja wyskoczyłem z pretensjami i to nie ja zacząłem się miotać jak g. w betoniarce.
Nie zarzucam głupoty ludziom, którzy posiadają odrobinę kultury osobistej/godności i nie starają się zabierać głosu gdy nie mają o czymś pojęcia. Nie muszą posiadać ogromnej wiedzy, a wręcz mogą mieć w niej braki. Jak powiedziałem dla mnie najważniejsza jest godność.
A, zapomniałbym. Możesz się podzielić z nami tajemnicą dlaczego zmieniłeś/zmieniłaś nick i usunęłaś/eś znak płci?
Ps
Jeśli masz zamiar miotać oszczerstwami to podaj przykład gdzie zarzuciłem komuś bezpodstawnie infantylne zachowanie lub głupotę.
Słońce ty nie moje! Jesteś na swój sposób uroczy w swoich beznadziejnie usilnych próbach pojechania komuś ...po co to robisz? Wyjmij kij z dupy i ŻYJ!
PS. jestem kulturalna niepraktykująca i nie muszę zgrywać zadufanego w sobie bufona, żeby wyjść na istotę myślącą - co jest oczywiste dla każdego kto nie zionie nienawiścią do innych tylko dlatego, że się nim nie zachwycają. Weź w ogóle wyjdź pospolitusie :)
Znowu coś ci się w głowie pomieszało. Ja nikogo nie staram się obrażać. Może tego nie zauważyłeś ale to ty non stop bluzgasz i wyzywasz. Swoją drogą ciekaw jestem po co to robisz.
Jeśli chcesz żeby ktoś miał (chociaż najmniejsze) wątpliwości co do twojego wieku (chociaż po tym co zaprezentowałeś trudno zwalić winę wyłącznie na wiek) to postaraj się nie używać zdań typu ‘Słońce ty nie moje’ czy ‘Weź w ogóle wyjdź pospolitusie’. Jeśli nie jesteś wstanie napisać czegoś z sensem, to używaj jeszcze więcej przekleństw. Wtedy może kogoś nabierzesz, że skończyłeś gimnazjum. Ubocznym efektem będzie postrzeganie twojej osoby jako element.
Piszę w formie żeńskiej, więc jesteś skrajnym downem skoro odpowiedź piszesz jak do samca - btw. przejrzałam cie frajerze :) - każdą rozmowę w każdym temacie prowadzisz w taaaaaaaaaaki sam sposób. Prosty organizm z ciebie jest. Jesteś dla mnie za głupi, pewnie nigdy to do ciebie nie dotrze, eh ...nawet pisać mi się nie chce. Możesz się walić na ryj :D i umyj dupę ! ( taki wulgaryzm,żebyś miał o czym rozmyślać przez następną dobę i co komentować w swoim pirackim wordzie).
Co z tego, że piszesz w rodzaju żeńskim skoro nie zachowujesz się (w najmniejszym stopniu) jak na dziewczynkę przystało? Zwróć uwagę - nie mówię tutaj nawet o kobiecym zachowaniu.
Zmieniłeś nick (z którego nie idzie wywnioskować jakiej jesteś płci) i usunąłeś znak płci. Zachowujesz się jak męt. Dlatego zwracam się do ciebie jak do chłopca, bo nie chce mi się wierzyć, że jesteś dziewczynką.
Od razu widac, ze kolega janko_bzykant, to troll czystej krwi.
By wiki dla plebsu:
Symptomy trollowania:
- konfabulacja np. na temat swego wykształcenia, pracy, pozycji społecznej bądź doświadczeń życiowych – celem trolla jest tutaj nadanie większego znaczenia swoim wypowiedziom, jako pochodzącym od specjalisty, osoby która coś zna z autopsji etc.;
- chętne używanie argumentów ad personam – atakujących osoby lub ich cechy szczególne, jak wiek/zainteresowania/etc., bez związku z tematem dyskusji, a często przy użyciu słów wytrychów, w niektórych przypadkach troll posuwa się do wyzwisk i gróźb;
- skrajna megalomania i pogardliwy stosunek do innych osób – jest to bardzo charakterystyczna cecha trolli, która prowadzi prędzej czy później do ich wyobcowania, bo nawet osoby pierwotnie sympatyzujące z trollem lub odnoszące się doń neutralnie zrażają się do niego z powodu takich zachowań wobec nich;
- bezgraniczne podporządkowanie się jakiejś idei (np. „Ten system operacyjny jest najlepszy!”) i bronienie jej do końca (często wbrew rzeczywistości) — jest to kryterium kontrowersyjne, ponieważ samo fanatyczne przywiązanie do określonej idei nie oznacza trollowania;
- nieumiejętność przyznania się do błędu – troll nie powie, że nie miał racji, a także wyjątkowo będzie milczał; najczęściej albo zacznie próbować udowadniać, że od początku uważał inaczej, niż pisał, a tylko nie został właściwie zrozumiany albo zacznie bagatelizować znaczenie swego błędu; w przypadku gdy te sposoby zawiodą troll może być agresywny w stosunku do osób, które wykazały jego błąd.
Kiedys takie zachowanie mnie irytowalo i draznilo, dzisiaj tylko mnie bawi. Zakompleksione osobniki z niskim poczuciem wartosci, ktore w internecie staraja sie odreagowac swoje niepowodzenia z zycia codziennego, sa naprawde swietnym obiektem do smiechu.
Zdrowka zycze.
Uff! Dobrze, że moje zachowanie nie kwalifikuje się nawet do jednego z powyższych punktów.
A jeśli tak bardzo lubisz śmiać się z Trolli to poczytaj sobie wypowiedzi następujących userów:
-jestkompotjestimpreza -ten user pozmieniał swoje dane w tym nick i może to zrobić prawdopodobnie jeszcze raz.
-marcalina
-cokane87
-Taclem
-0wner2
-Monija
Pozostałych userów wypowiadających się pod moim postem nie uważam za Trollów. To znaczy nie mam pewności do niektórych np. ciebie. Ale mam wrażenie, że w najbliższym czasie się dookreślisz. W jedną albo w drugą stronę.
Wybacz, ale nie mam czasu i ochoty udowadniac Ci, ze idealnie wpisujesz sie w postac forumowego trolla. Moze znajdzie sie chetny, ktory przyporzadkuje Twoje wypowiedzi, do przytoczonych przeze mnie symptomow trollowania. Z mojej strony dodam tylko, ze Twoj protekcjonalny ton, liczne wycieczki osobiste, oraz proby kreowania wlasnej osoby na inteligenta o swietnej znajomosci kina (glownie ambitnego), w zupelnosci wystarczyly mi, do postrzegania Cie w ten, a nie inny sposob. Zastanawiam sie, czy na codzien w domu/szkole/pracy rowniez zachowujesz sie w tak niekultularny sposob, czy jest to sztuczna postac, ktora odgrywasz wylacznie w sieci?
Pozdrawiam
Skoro nie chcesz podejmować dyskusji to po co się w ogóle odzywasz? To jest forum. Tutaj dyskutuje się o filmach. Natomiast ty postanowiłeś się podzielić swoim subiektywnym poglądem na temat mojej osoby.
Nie wiem, może nie przeczytałeś mojego głównego postu albo rozmowy z 'Agi i Mis' - która jako jedyna postarała się podjąć w miarę konstruktywną rozmowę. W każdym bądz razie tylko ja i 'Agi i Mis' rozmawialiśmy na temat. Natomiast marcalina, cokane87, Taclem, 0wner2, Monija i ty bezpodstawnie atakujecie moją osobę. Może powinieneś sprawdzić czy definicja trolla przypadkiem pasuje do ciebie...
Ps
Gdyby wszyscy ludzie na świecie byli tak tolerancyjni i kulturalni jak ja na forach FW, to żylibyśmy w utopii.
uważam, że jesteście żałośni.jak zwykle ten sam scenariusz-ktoś ma inne zdanie niż WIĘKSZOŚĆ i już się po nim jeździ.wyluzujcie, każdy ma prawo do własnego zdania i forumowisko filmwebu powinno się w końcu nauczyć dyskusji.
Dokładnie! Ci ludzie są nie możliwi, każdy każdemu prubuje udowodnić swoją racje - nikt nie potrafi pójść na kompromis. Robi sie jeden wielki bajzel, chyba wszyscy aktywni w tm temacie o znaczeniu słowa "dyskusja" zapomnieli wieki temu!
A bzykant popełnia jeden wielki błąd - w każdym poście obraża i wyśmiewa poprzednika (lub próbuje tego dokonać) - co jest krótko mówiąc śmieszne.
Mimo wszystko nie rozumiem jak chcesz udowodnić kobiecie że film był kiepski? - trzeba by cudu żeby to się udało :D
na twoim miejscu dawno bym dał spokuj.
Nie ma bajzlu. Wszystko jest pod kontrolą. A, no i ja nikogo nie staram się ośmieszać. Ludzie robią to sami. Ja wyłącznie daje im do tego okazję.
Udowodnić? A nie lepiej przekonać bez udowodnienia? Tak jest łatwiej. W każdym bądź razie ja nie staram się nikogo przekonać, ani niczego udowodnić. Po prostu lubię sobie porozmawiać z inteligentnymi ludźmi, lub z totalnymi idiotami.
Wiesz, jest prostsze wyjście z sytuacji. Jeśli nie chcesz czytać moich postów, to po prostu tego nie rób. Chyba, że masz problemy z psychiką... no ale wtedy zalecam wizytę u specjalisty.
o ile moze rzeczywiscie janko bzykant troche za bardzo czepia sie filmu tak w dalszej dyskusji zdecydowanie góruje nad reszta userow..:>
A mnie jednak zastanawia, czy na pewno film jest aż taką beznadzieją jak to opisujesz? Czy na serio, aż tak szkoda tych 14,16 zł ?? Przecież nie uzyskałby średniej powyżej 8 (bardzo dobry)...
Każdy ma swoje zdanie,ale przez takie negatywne wypowiedzi łatwo się zniechęcić.
PS. Nie wbijajcie tak sobie, bo na serio "słychać" tu dziecinadą.
Spokój! :P
A ja chciałem tylko powiedzieć, że jestem pod wrażeniem kolejnej krucjaty sławnego Janko Bzykanta. Podziwiam wytrwałość i przede wszystkim to, skąd on bierze na to czas :D To, czemu ludzie mu odpisują jest dla mnie jeszcze większą zagadką, bo wchodząc na filmweb tak często jak ja (czyli z raz - dwa na tydzień) da się zauważyć skłonności plotkarsko-maniakalne tego człowieka :) A jednak pod każdą z jego krucjat jest milion odpowiedzi i to po ekran textu każda :D Mimo wszystko, jest grupa ludzi, która to czyta, analizuje i stara sie odpisać jak najbardziej inteligentnie się da, a jeśli się nie da, to zawsze można kogoś wyzwać od dzieciaków :D Ja widze tylko dwie możliwości: albo kolega Bzykant ma 20 kont i sam się nakręca, albo ma grupę wiernych fanów :)
Proponuję założenie klubu wielbicieli krucjat Janko Bzykanta ;)
A co ja tu robię? Chciałem zobaczyć opinie, czy potwierdzają wysoką ocene tego filmu. Ale znalazłem coś lepszego - krytyke Janko Bzykanta, co jest dla mnie niemal tak wartościowe jak znaczek "Filmweb poleca" (z całym szacunkiem dla tego znaczka ;) )
Całośc skwituję jak Will Smith w filmie "Hancock": "GOOD JOB!" ;D
Pozdrowienia,
Twój wierny fan.
PS. Tu jest miejsce dla naszego JB, aby mnie zjechał że śmiem oglądać takie dupowate filmy jak "Hancock" i na dodatek śmiać sie na nich do łez i jeszcze za to, że w powyższym tekście jest zapewne klika literówek i jaki to ja jestem gópi, bo pisać nie umiem ;D
Z czasem to rzeczywiście jest problem. W każdym bądź razie zawsze staram się wyrobić w czytaniu komentarzy i odpisywaniu na nie w 30 minut.
Hancock rzeczywiście był słabym filmem. Początek dobry ale stopniowo robił się coraz gorszy i nudniejszy.
No i muszę stwierdzić, że jesteś oszustem. Nie jesteś moim fanem. Bo gdybyś nim był to wiedziałbyś, że ja nie przywiązuje wagi do literówek czy ewidentnych błędów ortograficznych, jeśli dany user spełnia następujące kryteria:
-Pisze z sensem - Nie musi akurat spełniać tego kryterium.
-Nie twierdzi, że jest studentem polonistyki.
-Nie twierdzi, że jest zawodowym recenzentem itp.
-Nie wytyka mi literówek.
Głupi to ty jesteś, ale z zupełnie innego powodu niż ten, który podałeś.
Mam nadzieję, że cię nie zawiodłem.
a ja się zgadzam z janko...
Ten film jest strasznie słaby, i nie zamierzam się tutaj specjalnie zagłębiać w ukryty sens tego "dzieła".
Ponadto nie rozumiem dlaczego nie potraficie skonfrontować opinię, nie obrażając przy tym drugiej osoby. Filmweb to powoli poletko "internetowych trolli", ludzi niedowartościowanych, na siłę szukających zwady przez internet. I po co Wam to?
janko_bzykant_, nie zauważasz jednej rzeczy, żeby film był tzw ambitny, czyli miał przekaz, nie musi się trzymać kupy fabularnie, czasem wiersze też są od rzeczy a mają bardzo dużo treści w sobie, czytałeś kiedyś dziady? To dzieło chyba najbardziej napakowane symboliką i tłem historycznym, podobnie jak wiele filmów, powiedz jak odbierasz filmy takie jak Lost Highway czy Mullhollad Drive?
BTW czasem, żeby zrozumieć filmy trzeba mieć pojecie o realiach miejsca, w którym dzieje się akcja, skąd takie problemy a nie inne itd.
Moim zdaniem po prostu nie dociera do Ciebie ten film, bo jesteś nie przygotowany na jego odbiór, spodziewasz się trzymającej się kupy fabuły i sensu, który czasem trzeba odnaleźć samemu, po 2, 3 seansie.
Widziałem takie filmy 10 lat temu, których nie rozumiałem do niedawna, a po obejrzeniu ich teraz, widzę zupełnie inne rzeczy.
pozdrawiam
Lost Highway - oceniłem 10/10. Mullholland Drive bodajże 1/10 - bo Lynch perfidnie zakpił z widza. Pod względem klimatu ten ostatni film oceniłbym 7/10. Serial Twin Peaks oceniłem 10/10 - a przypominam, że sam Lynch nie miał pojęcia jak potoczy się jego fabuła. To znaczy wymyślał ją 'ad hoc', co widać jak na dłoni.
Millennium jest po prostu prostackim filmem. Nie ma klimatu a scenariusz jest dziurawy jak ser szwajcarski - z tym, że w tym wypadku nie dodaje mu to smaku.
Trzeba przypomnieć, że ten film jest zrealizowany na podstawie książki, bardzo dobrej książki, która posiada 3 części, razem to jest jakieś 2 tysiące stron. Po obejrzeniu filmu postanowiłam przeczytać książkę i doszłam do wniosku, że pierwsza część jest tylko wstępem do wydarzeń z kolejnych części. Zadaniem pierwszej części miało być pokazanie osoby Lisbeth, wprowadzenie widza, czy czytelnika w jej osobowość. Dlatego wydaje mi się, że wiele osób uważa, że film jest bez sensu, bez spójnej fabuły. Błąd popełnili polscy dystrybutorzy, którzy nie wprowadzili wszystkich trzech części filmu w małych odstępach czasowych, tak jak zrobiono w Szwecji czy Francji. Tam ten film odniósł wielki sukces. Mam nadzieje, że po obejrzeniu kolejnych części wiele osób zmieni zdanie o tym filmie i dla wielu osób stanie się bardziej przejrzały i czytelny. Jak dla mnie film zasługuje na 10/10 bo oprócz głównego wątku, reżyser pokazał ciemną stronę Szwecji a dokładnie Sztokholmu, to mnie w tym filmie najbardziej zachwyciło.
PS. Rzadko komentuje filmy ale w tym przypadku uznałam, że przyda się mój głos, ponieważ odnoszę wrażenie, że komentarze zbojkotowane są przez przeciwników Millennium ;)
PS 2. Nie atakujcie mnie, wyraziłam swoje zdanie w jak najdelikatniejszy sposób, nie atakując nikogo ;)
Pozdrawiam
Hymm, nie oceniam innych części bo ich nie widziałem. Natomiast ten film widziałem i mogę powiedzieć, że nikomu go nie polecam.
Nie zauważyłem, żeby scenariusz był dziurawy. Oglądałem ten film w dużym skupieniu i z zainteresowaniem. Muszę powiedzieć, że to dobry kryminał/thriller. Nie jest przebajerowany, intryga wciąga. Klimatu również mu nie brakuje, jest chłodny i depresyjny. Jednym słowem - polecam.
po takim czasie tu zaglądam a janko bzykant nadal grasuje.Łazisz po najlepszych produkcjach filmowych i podjudzasz ludzi pisząc -- nie polecam, stracił talent, beznadzieja.Żal mi ciebie, siedzisz całą dobę i pasjonujesz się wzburzaniem ludzi.A wy po co dyskutujecie z tym półgłówkiem, chce wam się ? podziwiam ;)
Nie podoba się to nie czytaj. Nikt ci tego nie każe robić, a tym bardziej nikt ci nie karze wypisywać głupot pod moim postem. A może masz jakąś manię na moim punkcie?
To chyba ty masz manię na punkcie wszystkie co dobre, a co nie zostało jeszcze skopane, przez osobę typu : TY.
Żałość goni żałość.
Aaaaaa... Czy to miało mnie wystraszyć?
No nie wiem... Kurczę jakaś kiepska ta tajemnica bo sam się z nią wydałeś, swoim zachowaniem.
Tak, to miało cię tak wystraszyć, żebyś nigdy więcej nie włączała komputera - ze strachu przed moją zemstą oczywiście.
Żadna tajemnica nie jest doskonała. Jedna jest lepsza druga gorsza, ale na każdą przyjdzie kiedyś kres.
Ahh no cóż włączyłam i włączać będę...
A Ty mi w tym nie przeszkodzisz.
Ależ ten twój mafijny charakter mnie wystraszył... Trzęsę się.
A widzisz! Jednak się trzęsiesz. To znaczy, że się boisz. To dobrze.. bardzo dobrze.
szczerze mówiąc, weszłam na to forum, żeby zobaczyć czy w ogóle warto golądać ten film.
a) niesamowite, jak wiele szumu potrafi stworzyć jedna osoba wokół siebie pod pozorem stwarzania szumu wokół filmu
b) a może właśnie o to chodziło w filmie? może właśnie dzięki temu, że bohaterowie zachowywali się nie tak, jakbyśmy chcieli, udało się twórcom zaskoczyć widzów? a może kryminał polega właśnie na tym, żeby zaskoczyć?...
c) Tak, znam wiele starych filmów, bardzo cenię Bergmana, ale totalnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że tylko stare filmy to wartość, a współczesne kino ( i nie daj boże!) amerykańskie to już kiszka.
d) Chciałam dowiedzieć się czegoś odnośnie filmu (jaki jest dźwięk, zdjęcia, gra aktorska), a autor wątku skupił się na treści. Może rzeczywiście byłoby dobrze, gdybyś przeczytał książkę?
I może mógłby ktoś powiedzieć, czy, odbiegając od treści, film jest dobrze nakręcony, godny polecenia? Skoro ma tyle minusów, to jakie plusy?
Jeśli chodzi o ten fakt z minusami... Nie wiem czyimi sugestiami się kierowałaś.
Książkę, a może nawet całą trylogię polecam przeczytać przed seansem.Wiele rozjaśnia.
Postać Lisbeth jest według mnie perfekcyjnie zagrana, a jej charakteryzacja... no cud i miód. ^^
Mikaela wyobrażałam sobie troszkę przystojniejszego... ale life.
:)
Gra aktorska według mnie super, oczywiście dla chcącego zawsze da się przyczepić, ale myślę że jest nieźle.
Kino szwedzkie- cud, miód i orzeszki ;)
Tyle, i life is brutal, żyje nadal drogi Janku bzykancie
agnieszka
Ja tylko i wyłącznie powiedziałem, bo zawsze tak mówię, że w przeważającej większości stare filmy do lat 90 włącznie z nimi, były lepsze niż te robione w dzisiejszych czasach. No i oczywiście, zdarzy się kilka wyjątków, co nie zaprzecza fakotwi, iż mamy doczynienia nie tylko z upadkiem sztuki, ale również i kina. Jest to nieuniknione. I jeśli opinia dwóch historyków sztuki - profesora i doktora - coś dla ciebie znaczy, to powiem, że wyżej wymienione osoby z tymi tytułami naukowymi, całkowicie się ze mną zgadzają - odnośnie sztuki.
Film mnie w sumie nic a nic nie obchodzi...Dawno przestalem wierzyc,ze styl,kultura,sposob,skandynawski sposob przedstawiania swiata w tej czy innej formie przemowi do mnie ale...Bzyk Was punktuje i czy nazwiecie to trollowaniem czy innym slangiem internetowym ;) ladnie "jedzie" i baaardzo czesto nie odbija pileczki tylko ma asa serwisowego :) Milo sie czyta:) a ze filmy,jak twierdza niektorzy,nie maja za zadanie odzwierciedlac dokladnie ludzkich zachowan...No niby racja ale czy ten konkretny film nie mial przypadkowo takiej ambicji???Tak pytam...
Co do tych dziur...nie wqrwiaja Was???Naprawde???Popatrzcie obiektywnie czy on nie ma racji???np o tym bogaczu,ktory wynajmuje dziennikarza...no pliiiisss...albo ten poscig...Moim zdaniem,jesli film aspiruje do miana dziela to powinien raczej tzrumac sie rzeczywistosci,jakiegos prawdopodobienstwa by widz nie byl zmuszony sam naginac historii,biegu do potrzeb finalu...no chyba,ze pod ta powloczka "wielkosci" kryje sie tylko kolejny Hostel,Pila 132148 czy inne gnioty...
to tylko 1 post...nie chce sie wdawac w dyskusje kto jakie ma wyksztalcenie czy samochod :D
sija
Janek, liiitości.
Błagam, padnę na kolana i w ogóle, ale TY nie dręcz człowieka. :D
Masochistką nie jestem, i chyba ostatni raz tu wchodzę ^^
Arcydziełem to jest Ojciec Chrzestny, koniec kropka the end
Ciao, Adios i w ogóle
przerazaja mnie ludzi ktorzy uwazaja dobre filmy za szmery. przygladalem sie tej rozmowie i filmy ktore uwazasz za ambitne ja uwazam za nudne.... moze 2 bym wybral ktore byly dosc dobre...
Janko: Ty jakiś popierdolony jesteś. Poczytaj sobie swoje posty. Nie polecam nikomu wdawać się z Tobą w polemikę, gdyż:
1. nic do Ciebie nie dociera.
2. gust masz częściowo beznadziejny.
a) pisałeś, że "Death race" oceniłeś na więcej niż 7. totalnie bezsensowny film, mimo że aktora lubię z innych produkcji.
b) jeśli "modzie na sukces" dajesz ocenę 10 a "kompania braci" dostaje 7 no to GRATULACJE!!
c) sam twój nick coś o Twoim poziomie świadczy.