ten filmik jest zdecydowanie dokończeniem tego, co do tej pory zostało stworzowe, tłumaczy to
co było niezrozumiałe :D
polecam
moim zdaniem niepotrzebnie zrobili ten odcinek, zepsuł wszystko tamto zakończenie było lepsze
To jest tylko uzupełnienie ostatniego odcinka, które swoją drogą, bardzo dobrze odegrało swoją rolę. Tym bardziej jestem z tego powodu usatysfakcjonowany. Anime uważam za kompletnie ukończone. :)
Może ktoś mi wyjaśnić co się stało z Yuno pod koniec tego odcinka ?
Przybyła do tego boga (Yukiteru) i co dalej ?
Nie będzie już Yuno w III świecie ? Yukiteru był bogiem II świata.
Yuno przybyła do Yukki'ego i... odtąd żyli długo i szczęśliwie. Co tutaj jest takiego niezrozumiałego? Wszystko skończyło się HAPPY END-em. :)
Ale gdzie będą żyć Yuno i Yuki ? Yuki przecież był bogiem II świata, a Yuno została bogiem III świata. Wiem, że granice między światami zostały zniszczone, ale gdzieś chyba muszą żyć. Tak w ogóle to w jaki sposób będą żyć. Jak może wyglądać ich życie ? Czy będą mogli żyć jak zwykli ludzie ?
Czy ja kurna, wyglądam ci na boga albo jestem jakiś wszechwiedzący? Strasznie filozofujesz.
Bo to takie pytania retoryczne. :) Nie lubię jak w anime nie jest wszystko dokładnie wyjaśnione.
Sam się nad tym zastanawiałem przez wiele dni. Przeglądałem nawet mangę dla porównania.
Drugi świat nie istnieje, bo Yuki z rozpaczy po stracie Yuno go nie stworzył i siedzi przez 10 000 lat w pustce z Murmur. Yuno z III świata, odzyskuje pamięć swojej poprzeniczki z II i wraca do/po Yukiego. A resztę dopowiedz sobie sam.
Czyli III świat pozostał światem bez Yuno?
Tak w ogóle to II świat dopiero zaczął ulegać zniszczeniu, a okazało się, że on całkiem już przestał istnieć jak Yuki został bogiem?
Będzie spoiler totalny:
I świat, to ten o którym się dowiadujemy w trakcie serii - Yuno nr 1 z niego przybyła, po tym jak wygrała grę i została w nim bogiem, ale wie, że nie może wskrzesić Yukiego i dlatego podejmuje od nowa wyzwanie, w świecie II
II świat, to ten w którym rozgrywa się seria. Wygrywa Yuki, Yuno nr 1 umiera (Yuno nr 2 została zabita przez Yuno nr 1), a nasz zrozpaczony bóg siedzi w samotni i nic nie robi przez 10 tys lat, Murmur mówi mu żeby stworzył świat i nową kobietę, która zastąpi mu Yuno, w domyśle ten świat przestał istnieć, bo Yuki nie wykazał zainteresowania, żeby go uratować, skoro nie ma nim jego ukochanej.
III świat, to ten w którym Yuno nr 3, żyje i nie pamięta Yukiego. Trafiamy w momencie, w którym zaczyna sobie przypominać i jak to bywa z naszą psycho-stalkerką postanawia złamać reguły i odnaleźć Yukiego w innym czasie i rzeczywistości. I jej się to udaje.
Czy III świat będzie światem bez Yuno czy światem z Yuno i Yukim, to już nasza interpretacja. Mnie cieszy fakt, że jest to tak niedopowiedziane, co nasza para może zrobić. Czy wykreować nowy świat, czy wrócić do trzeciego, a może jeszcze coś innego :)
Tylko jeśli Yuno i Yuki postanowiliby stworzyć II świat to co wtedy z III?
Czy świat może istnieć bez Boga?
Była mowa o tym, że w III świecie stary bóg się dowiedział (od twórcy pamiętników), że gra o przetrwanie nie przyniesie oczekiwanego skutku, ale chyba i tak musiałby być jakiś wybrany żeby świat przetrwał?
W III świecie, Yuno nie jest bogiem, panuje jeszcze Deus, więc to, że Yuno poszła do pustki II świata, nie wpływa na istnienie trzeciego. W III świecie nie ma jeszcze gry i zwycięzcy, więc teoretycznie Yuno nr 3 i Yuki nr 2 mogą robić co im się podoba :)
I takie rozwiązanie najbardziej mi się podoba. Mają nieskończoną liczbę możliwości, bo w końcu Yuki jest bogiem.
Była mowa o tym, że świat nie może istnieć bez boga, ale coś mi się wydaje, że na końcu te wszystkie światy zjednoczyły się w jeden. To znaczy zostały złamane te granice czasu i przestrzeni.
Zauważyłeś, że były aż 3 Murmur razem?
To jedyne logiczne wytłumaczenie, że nie będzie kolejnego wyłaniania Boga.
Na początku w III świecie wszystko miało toczyć się podobnie jak w I i w II, ale zauważ, że stabilność tego świata została zakłócona jak Yuki wbrew woli Minene uwolnił Yuno z klatki. Właśnie dokonanie tej zmiany zmieniło również tragiczny los pozostałych postaci (coś zwróciło ich uwagę). Było to wszystko świetnie pokazane. Chociażby odnośnie Tsubaki.
Zastanawiam się czy nie chodziło też o pokazanie walki z nieuniknionym losem i narodziny kolejnych nitek rzeczywistości? Jedno z nich i tak musi umrzeć, żeby świat mógł dalej istnieć i Yuno próbuje ominąć tą konieczność. I czy nie stąd powstają nowe światy?
W I świecie wygrywa Yuno, zabijając Yukiego i gdy dowiaduje się, że zmarłe osoby nie mogą być wskrzeszone, cofa się w czasie i wraca przed momentem rozpoczęcia gry, tworząc II świat. Czy w tym momencie I świat jeszcze istnieje, skoro jego bóg się przeniósł?
II świat znika, bo Yuki odmawia bycia bogiem w świecie bez Yuno nr 1 (właściwie w tym momencie jeżeli I świat jeszcze istniał powinien zniknąć, bo Yuno nr 1 była jego bogiem)
III świat powstał, bo w II świecie zaszły zmiany, panuje stary bóg, który nie znalazł sposobu wyłonienia nowego.
Yuno łamie granice czasu i przestrzeni, ale nie jestem pewna czy to oznacza łączenie się 3 światów, skoro 2 poprzednie niekoniecznie istnieją.
Może to jest ten świat w którym wszyscy mogą żyć szczęśliwie?
Trochę mi to przypomina Steins Gate'a.
Na pewno świat nie może istnieć bez boga czasu i przestrzeni.
Po drugie te tworzenie nowych światów niczym się nie różni od tego co pokazano właśnie w Steins;Gate (z tym, że tam ten wątek był bardzo rozwinięty bo na tym polegało całe anime).
Po prostu jak cofasz się w czasie to zarazem tworzysz kolejny równoległy świat i zapewne tylko o to w tym chodzi.
III świat pojawił się dlatego bo Yuno, a potem Yuki z Minene cofnęli się w przeszłość, a nie poszedł tą samą (tragiczną) drogą wyłącznie dlatego bo dokonali w nim pewnych zmian.
Odnośnie tej granicy czasu i przestrzeni to było wyraźnie pokazane jej pęknięcie pomiędzy II światem (ten w którym był samotny Bóg Yuki i Murmur), a III światem, w którym były dwie Murmur, Yuno i Deus.
I świat zapewne całkiem przestał istnieć, a II istniał, ale był jakby martwy i pusty.