Po poprzedniej części miałem nadzieję na kolejny dobry film i właściwie ma on wiele elementów które powinny uczynić go takim, ale coś tu jednak nie zagrało. Film ma dużo akcji, czasem naprawdę dobrej, a czasem niestety słabszej, po prostu niektóre sceny są zbyt przesadzone, w ogóle cały ten film wydaje się przesadzony. Mamy tu główny wątek z modnego ostatnio tematu, wydaje się że twórcy nie mając pomysłu po prostu poszli na łatwiznę. Sceny walki także są czasem przesadzone, ogólnie to są nierówne, czasem fajne, a czasem takie nijakie, np. walka Ethana z główną wojowniczką przeciwnika, po prostu przetacza się po niej raczej bez problemu, gdyby na jej miejsce wystawiono jakiegoś potężnego faceta to byłoby znacznie ciekawiej. Jeśli chodzi o fabułę to przez bardzo mocne rozciągnięte filmu można się w niej pogubić, do tego nie jest dokładnie wytłumaczone (może będzie to uzupełnione w kolejnej części) kto dokładnie jaką odgrywa rolę, o co chodzi z niektórymi wątkami, o co chodzi z kluczem, itd., pewnie dowiemy się tego w kolejnej części, ale brak tego psuje odbiór tej bo na dobrą sprawę nie czuć tego zagrożenia które niby powinno być. Kolejną sprawą jest to że pomiędzy scenami akcji są spokojniejsze które się strasznie dłużą, do tego często kręcone w taki podniosły sposób, jakby każda kolejna kwestia była najważniejsza w filmie, może to skutecznie zniechęcić do dalszego seansu, aż chce się je przewinąć. Kolejną na liście jest oprawa muzyczna, co jakiś czas wydawało mi się że słucham ścieżki dźwiękowej z filmu "Pamięć absolutna", chyba autor muzyki się nią zainspirował. Fajny był motyw w klubie, ale poza tym sporo było muzyki takiej bardzo podniosłej, normalnie jakby to była finałowa scena, tylko że taka muzyka jest przez sporą część filmu co jest dosyć irytujące. Ogólnie daję filmowi 6,5/10, przeciętna część jak na tę serię, można obejrzeć, ale niestety pozostaje problem tego że większość w niej rzeczy czeka na kolejną część gdzie pewnie zostanie dokładniej wyjaśniona.