Durnie długie sceny, na samolocie to cyrk czysty, tylko małpki z dzwonkiem brakuje, normalnie się inspirowali zalewskimi czy co?!? I totalnie głupi temat przewodni: ściganie pendriva, który na końcu przesyła sygnał z pudełka sygnał do jaskini z której jak sami mówią pół filmu żaden sygnał się nie wydostanie i do niej nie dostanie, serio nie było jakiegoś choćby kumatego gimnazjalisty rzeźby te pomysły wyśmiał przed kręceniem?!?!?