Na temat tej głupkowatej komedii widzę raczej negatywne wpisy, więc spróbuję ją bronić. Początek filmu też mnie zniechęcił. Już miałem w cholerę wyłączyć. Pomyślałem sobie, następna debilna komedia dla kretynów. Ale zawzięty jestem, więc mówię sobie, zobaczymy, może się rozkręci. I całe szczęście.
UWAGA możliwy SPOJLER
Od momentu, gdy nasz bohater zaczął wcielać się w różne postacie, komedia stała się naprawdę dobra.
Żółw, placek wiśniowy i karzeł z kukły :) wymiatają. Zły koleś, któy na koniec śmiania się musiał pryknąć ... bez komentarza :))
Uważam tą komedię za całkiem przyzwoitą, a nawet dobrą. Ja dałem 7 za same możliwości aktora grającego Pistacio. Całkowicie zasługuje na ocenę pomiędzy 6 a 7. Dałbym 8, ale zdaję sobie sprawę, że to jednak nie jest poziom filmów z tej klasy. Natomiast bardzo dziwię się ocenie tak niskiej, tym bardziej, że takie gnioty jak Scott Pilgrim, czy nie zadzieraj z fryzjerem, mają znacznie lepsze oceny.
Tyle na ten temat.