Rozczarował mnie trochę ten film....ale z sentymentu dla ju-jutsu dałem 7.
Sam trenowałem ju-jutsu i legitymuję się zielonym pasem.
W ogóle to są takie pasy w tej dyscyplinie: biały, żółty, pomarańczowy, czerwony, zielony, niebieski, brązowy i czarny po którym są kolejne dany.
Trochę mnie zmroziło jak bohater mówił o jakimś fioletowym no ale może on miał jakieś swoje ju-jutsu;)
Mało walki a jak już była to nie miała wiele wspólnego z obowiązującymi technikami a on jako nauczyciel powinien posługiwać się japońskimi nazwami (mnie tak uczono) no ale to już szczegół....
Ogólnie film był bardziej o ideałach niż o walce i to plus.
bo pewnie chodziło o brazylijskie jiu jitsu gdzie jest purpura/fiolet i nie używa się japońskich zwrotów.
"Trochę mnie zmroziło jak bohater mówił o jakimś fioletowym no ale może on miał jakieś swoje ju-jutsu;)"
hahaha, w filmie nie występuje jujitsu o którym mówisz, w filmie występuje brazylijskie jujitsu w którym pasy to : biały, niebieski, purpura, brąz, czarny
brazylijskie jujitsu jak sama nazwa wskazuje wywodzi się z Brazylii więc ciężko żeby posługiwał się japońskimi nazwami.... poczytaj trochę historii chłopie ;D