Bez wątpienia film uczy empatii dla homoseksualistów. Zawsze doceniałam kino oparte na faktach, autentyczne i prawdziwe, surowo ukazujące obraz życia i przede wszystkim zawsze bardzo emocjonalne, bo całą historię "przeżywa się" z bohaterem. Osobiście może jakoś bardzo filmem się nie zachwyciłam, bo jednak czegoś tam brakuje, ale nie zmienia to faktu że jest to pouczająca lekcja dla nas wszystkich, tylko ilu Polaków faktycznie to dostrzeże ? Myślę, że niewielu, bo wciąż jesteśmy konserwatywnym społeczeństwem, w którym nie ma miejsca na homoseksualizm.

Bardzo dziękuję za odpowiedź. ;) Tak, film jest świetny nie pod względem historii(to też), ale to - że jest to tam wszystko tak pokazane. Niezależnie, kto by oglądał - zrozumiałby problem. Ja osobiście oglądając ten film jakoś się wczułem w rolę bohatera i naprawdę jest to przykre, że matka, w której opieramy wszystko - odrzuca wszystko.