Na pierwszy rzut oka tytuł i fabuła do złudzenia przypominają film z Julią Roberts "Mój chłopak się żeni". Zastanawiam się, czy jest sens oglądać ten film... Może zakończenie scenarzysta też ściągnął z produkcji z Julią?
Mnie również początkowo koncepcja filmu wydawała sie zbieżna z "Mój chłopak się żeni", jednak po seansie miło się rozczarowałam. :) Zakończenie-inne. Jest z czego się pośmiać. Ogólnie polecam. ;)