To według mnie próba spalenia tej czarownicy i ważenie jej , po za tym podobało mi się z królikiem oraz jak artur podżyna gardło temu kolesiowi co komentuje
hehe a dla mnie:
-A w nocy ja i Sir Robin wyjdziemy z tego krolika i otworzymy bramę od wewnątrz
-Jeszcze raz! Kto wyjdzie?
-Ja i sir Robin.... hmmm. może zbudujemy drewnianego borsuka?
Albo pierwsza scena, jak z mgły wyłania się sir Artur na "koniu".... :D:D:D
Pozdrawiam, Szymek.