oglądały filmy Monthy Pytona i czytały książki Terry'ego Pratcheta:
czy humor jest choć trochę podobny?
Bo plakaty do filmów Pythona kojarzą mi się z okładkami książek Pratchetta.
Dosyć podobne. Jak u Pratchetta jest u Pythonów humor skojarzeniowy, czerny humor, groteska, jednak moim zdaniem są to i tak dwa odrębne światy.
U Pratchetta jest wiele fanastyki, potworów, rycerzy, stworów przeróżnej maści, a co do MP... U Pythonów pojawia się to tylko w "Świętym Graalu" - reszta ich skeczy i filmów traktuje o czasach im współczesnych, ale też historycznych, w zależności od tematu.
Mam nadzieję, że pomogłam. ;)