I warned you! But did you listen to me? Oh, no, you knew it all, didn't you? Oh, it's just a harmless little bunny, isn't it? Well, it's always the same...
Zwłaszcza, gdy miało się w domu dwa króliki pod rząd. I ja spałam w błogiej nieświadomości tuż obok tak groźnej istoty.... :)
A na serio - nie lekceważcie królika. Jak kopnie tylną łapą, zmykajcie narody. Kiedyś włożyliśmy do klatki pluszowego zajączka. Szybko trzeba było go wyjąć, bo żywy lokator po prostu dostał furii.