a jednak przed Rockym też się trochę boksowali w ringu. Tu mamy kryminalną intrygę z bokserem w tle. Ciekawe czy Sly ten film oglądał, myślę że na pewno. Z lepszych rzeczy w tym filmie można wyróżnić grę Ernesta Borgnine w roli oficera policji. Film ogólnie średni, ale ostatnia scena nawet sympatyczna, taka typowa dla włoskiego kina. To ujęcie kamery i rzut na twarze bohaterów, Catherine Spaak poprawiająca włosy, budująca uśmiech na twarzy. Urocze.