spodziewałem się czegoś bardziej wesołego optymistycznego, czegoś ze szczęśliwym zakończeniem, dramat familijny co to właściwie jest jak dla mnie pomyłka ale gusta są przecież różne ja nie polecam wręcz odradzam
Jakby ciągle miały powstawać filmy z happy end'em, to byłoby trochę nudne. Zresztą i tak takie przeważają teraz. Ale MdT się wyłamuje, jest piękną opowieścią o sile przyjaźni i utracie bliskiej osoby... Śmierć Leslie sprawia, że film ten jest niepowtarzalny. Nigdy nie wiadomo, może my też kiedyś będziemy w podobnej sytuacji do Jessa, gdy stracimy kogoś, kogo kochamy. Postawa Jessa może być dla nas przykładem do naśladowania, przecież on do końca nie popadł w rozpacz (no, może początkowo, ale nie dziwię się). Lecz w końcu (z pomocą innych) "dźwignął się na nogi", bo wiedział, że Leslie tego właśnie od niego oczekiwałaby.
Bo kto powiedział, że wszystko musi być wesołe i ma kończyć się szczęśliwie? :)