Mimo, że Brad Pitt to jeden z moich ulubionych aktorów a Angelina Jolie... no cóż to chyba jasne, że nie mogę przestać się na nią patrzeć, to TEN film wogóle mnie nie wzruszył. Gra aktorska na wysokim poziomie to fakt, ale jakoś takie to wszystko bez sensu... gadżety jak u Bonda, słaba muzyka. Napaliłem się na wielkie kino a tu jedynie płytka rozrywka. Powiem krótko 7/10, z inną obsadą 3/10.
to moze zle sie napaliles :] ja jeszcze filmu nie mialem okazji zobaczyc- ale na wielkie kino sie napewno nie napalam :] raczej na czysta 2 godzinna efektowna rozrywke....a na wielkie kino to sie nastawiam np. co do "Cindarella Man" z Crowem, czy do "Crush"..."Pan i Pani Smith" to chyba nie ten gatunek, zeby mozna bylo cos mowic o wielkim kinie :] zreszta zapowiedzi i sama fabula filmu juz o tym mowia :]
aha i chodzi mi o film "Crash"- a nie "Crush" :] pieronska literowka- a odrazu o inny film wtedy chodzi :]
A wg mnie to świetny film. Dużo dobrego humoru i fajnych scen. Najwiekszym atutem tego filmu jest para głównych bohaterów. Jolie i Pitt świetnie do siebie pasuja. .Jako małżeństwo są rewelacyjni.
zgadzam sie z przedmowca, bardzo fajny filmik, zadne tam arcydzielo, ale porzadna rozrywka, ktora oglada sie swietnie.