Zabawny moment jak i kilka innych, jednak tych kilka chwil śmiechu to za mało na dwugodzinny film, dlatego zgadzam się ze stwierdzeniem, że film jest średni.

No wiadomo, że coś tam ciekawego się znajdzie w tym filmie aczkolwiek jak na tak głośny tytuł to jest on mocno przereklamowany. Największe zalety filmu to bez wątpienia Brad Pitt w obsadzie, i Angelina Jolie w lateksie na początku filmu (nie jestem fanem jej urody ale zgrabna jest, no i z łóżka bym jej nie zepchnął kopniakiem).

A tak to taka bajka.

Hyhyhysss ss s absolutna prawda. Według mnie przydałoby się Jej troszkę mięska tu i ówdzie bo ciut żylasta...

No ten film trochę lat ma. Wtedy była jeszcze w miarę ogarnięta bo obecnie to jest obraz nędzy i rozpaczy. Ja nie wiem czy tyle jedzenia daje swoim dzieciom, że sama nie ma co jeść? Strasznie wychudzona

Pytanie czy wogule by z tobą wlazła do łóżka? Bo widząc jak piszesz to ja bym napewno tego nie zrobiła.

"wogule"

hehe

też prawda - przez początek filmu mało nie usnęłam - chwila śmiechu a potem szybko koniec filmu - bez sensu

A czego oczekiwałeś po filmie akcji? Ja bym na twoim miejscu poczytała trochę o filmie który zamierzam oglądać.

Nikt by Cię zapewne nie namawiał;)

A co do Angeliny to tekst, że "bym jej kopniakiem z łóżka nie zepchnął" = jest w miarę seksowna (choć wolę bardziej naturalne dziewczyny), a to chyba komplement, choć trochę za ostrego sformułowania użyłem. Aktorsko powiem szczerze, nie wiem jak gra bo raz że mało filmów z nią widziałem, dwa nie przykuwa swojej uwagi w tych co obejrzałem. A co do wyglądu to kwestia gustu i pomijając to z czym się urodziła (jakimi cechami wyglądu) kobieta musi mieć trochę tłuszczyku by przyjemna, a nie jakiś szkielet niczym w sali od biologii.

To jest puste co napisałeś.
1 Napewno by na ciebie nie spojrzała
2 Napewno by się nie zmieniała dlatego że jakiś dzieciak tak napisał na jakimś forum.
3 Daj sobie spokój zresztą bo się tylko poniżasz.
Moim zdaniem masz za wysokie mniemanie o sobie, bo myślisz że jesteś jakimś bogiem którego wszyscy słuchają a jestem ciekawa jak ty wyglądasz? może jesteś modelem? hehe To był oczywiście sarkazm.

OMG...

jak to jest film akcji to ślimako mogli dać w obsadzie

Nie rozpędzałbym się z tym filmem akcji - odniosłem wrażenie, że pierwsze skrzypce gra tu mąż komediant w osobie Brada Pitta, a cały obraz miał ukazywać małżeństwo w krzywym zwierciadle, zaś elementy akcji były jedynie tłem do wspólnego, jak się okazało - romantycznego tańca państwa Smith. Do gatunku dopisałbym: komedia romantyczna, a po takiej gatunkowej fuzji należałoby się spodziewać czegoś więcej niż setek łusek na posadzce.

Watpię, bo jakby nie patrzeć na te kilku minutowe sceny to masz prawie wszystkie sceny z akcją więc ..

Spokojnie...

Jak wiesz Angelina jest osobom publiczną więc to naturalne że ocenia się m.in. jej wygląd - liczne obliczanki na najseksowniejszych celebrytów itd. Mam prawo powiedzieć czy mi się podoba czy nie, a sposób w jaki to powiedziałem był żartobliwą przenośnią - wiesz co to jest? Mam gdzie czy się Angelina zmieni czy nie, bo to Brad'a Pitta będą upijały jej kości nie mnie - stwierdziłem jedynie, że powinna przytyć bo anorektyczki są...ble.

Ani nikogo nie zaatakowałem, ani nikomu nie ubliżyłem, a ty dziewczynko się unosisz jakbym Cię obraził.

I jeszcze nazywa mnie dzieckiem osoba co na avku ma Pattinsona i tą jego lalkę ze "Zmierzchu" - no jak nic gimnazjum, ale jakieś niewymagające liceum - wnioskuję to jednak z twoich płytkich wypowiedzi, i brak rozumienia tekstu czytanego. Niemniej kończę tą dyskusję.

Zwracam uwagę takim istotom jak ty którzy mają za wysokie mniemanie o sobie cukiereczku.
Nie nazywaj mnie dzieciakiem bo nim nie jestem z pewnością mogłabym być twoją starszą siostrą i nie mieszaj do tego moich osobistych avatarów, zdjęć bo to kwestia gustu a o tym się nie dyskutuję nawet mój młodszy brat to wie czyli ty ile masz lat 13- 14 ?

Ja nie oceniam twojej inteligencji na podstawie jakiegoś avataru tylko twoimi wypowiedziami, i brakiem logicznego myślenia - czy ja przechwalam się, że wyglądam jak Brad Pitt i Angelina widząc mnie zdjęłaby majtki? Nie, tylko po prostu za pomocą kilku skomplikowanych dla twojego móżdżka zwrotów powiedziałem, że w tym filmie wyglądała seksownie, a obecnie tak nie wygląda.

Co do mojego wieku to 93 rocznik jest więc trochę się machnęłaś z interpretacją mojego wieku - aczkolwiek zważywszy na wcześniej wspomniany brak logicznego myślenia Ci wybaczam;)

A co do mojego wyglądu to faktycznie nie mam sobie nic do zarzucenia, niemniej z mojej wypowiedzi nie można było wywnioskować, że mam o sobie wysokie mniemanie - no chyba, że ktoś nie umie czytać ze zrozumieniem, to może się dopatrzeć czegoś w stylu "Angelina by nawet na ciebie nie spojrzała" (jakby mi zależało na 40 letniej kobiecie?), choć nic takiego nie powiedziałem oczywiście.

No ale jak widać sposób interpretacji zależy od posiadanej inteligencji lub nie posiadanie jej w ogóle. Jedyne z czym się z Tobą zgadzam to, to że o gustach się nie dyskutuje.

Pal sześć wiek.
Ja się z Tobą zgadzam, że troszkę kobieta Nam wychudła ale to już kwestia gustu. Niektórzy lubią szczupłe, niektórzy nie.
Diablicaaa: wg. mnie nie ma się o co kłócić ponieważ ja też patrzę na aktorów pod względem wyglądu i tylko dlatego, że mi się ktoś nie podoba to znaczy, że ja muszę być super miss? Otóż nie. Wystarczy, że mam oczy i gust. Poza tym takie gadanie jest czysto hipotetyczne więc nie rozumiem o co ta cała dyskusja?

szycha7, nawet nie będę odpowiadał tej "diablicy" powyżej, bo to byłaby czysta strata czasu. Ciężko dyskutować z kimś kto nie rozumie co do niej się piszę. Popieram Twoją wypowiedź, jak i poprzednie, a takie osoby jak jakieś forumowe diablice to tylko mnie o facepalma każdorazowo przyprawiają. Mam dwie tezy: albo kłamie ze swoim wiekiem i jest faktycznie młoda i nie ogarnia (i to byłoby całkiem naturalne i, w gruncie rzeczy, dobre wyjaśnienie), albo faktycznie już trochę lat ma... w takim przypadku pozostaje mi się tylko smucić, ze intelekt ostał się na poziomie zbuntowanego nastolatka. Tak być nie powinno.

Ale to już nie jej pierwszy taki wyskok, bo w innych tematach też robiła zamieszanie... No i niestety trollem to ona raczej nie jest tylko po prostu głupol z niej straszny;d Trzeba współczuć i trochę zlekceważyć bo wyperswadować coś jest niezwykle ciężko i szkoda na to czasu;)

No właśnie tych scen jest za dużo w porównaniu do reszty, a wydają się niezbyt istotne jak już napisałem, dlatego czuje się niedosyt żartu - stąd moja średnia ocena tego filmu.

Moim zdaniem nie zrozumiałeś przekazu filmu i tyle, to film akcji ! w którym zapewne przypadkiem może nawet zamieścili kilka fragmentów, które przypominają komedię . Tak na marginesie jak można mylić film akcji z komedią ?! to nawet z zamkniętym oczami można rozpoznać. Także nie wiem co mi tutaj chcesz uświadomić , lecz sam zwiastun bądź reklama filmu przedstawia z kilometra gatunek " akcja" .
I dlatego ja przynajmniej oglądam zwiastuny lub opisy filmu.

Skoro już czytasz opisy filmów, wystarczyłoby zajrzeć na kilka innych portali filmowych, które oczywiście nie zajmują się kopiowaniem z filmwebu, a okazałoby się, że mam rację. Nawet na tym portalu wczytując się nieco głębiej niż w uproszczone opisy można znaleźć takie oto informacje: "Z gotowym projektem scenariusza wybrał się (oczywiście chodzi tu o Simona Kinberga) do Akivy Goldsmana - znanego scenarzysty i producenta. Scenariusz będący mieszanką akcji, przygody, romansu i komedii wywarł duże wrażenie na Goldsmanie, który postanowił zająć się jego wyprodukowaniem." Uproszczę Ci nieco zadanie i przytoczę wypowiedzi osób bezpośrednio zainteresowanych tym filmem. Goldsman: "Mr. and Mrs. Smith jest seksowną mieszanką wybuchową pełną nieporozumień i niebezpieczeństw. W przeciwieństwie do tradycyjnej komedii romantycznej, pełna jest akcji i eksplodujących bomb. Jednak akcja ma znaczenie drugorzędne - najważniejsi są bohaterowie. Film opowiada o małżeństwie, które zmuszone jest wzajemnie na siebie polować aby zabić, co powoduje, że po raz pierwszy od lat naprawdę zaczynają zwracać na siebie uwagę. Poznając w końcu prawdę o sobie, John i Jane znowu się w sobie zakochują.", Angelina Jolie: "Urzekło mnie, że są w nim sceny dramatyczne pokazujące naturę ich związku, zapierające dech w piersiach sceny akcji i walki, których jeszcze w kinie nie było, ale także momenty komediowe. Wszystkie te elementy świetnie się równoważą, jak w prawdziwym życiu i w małżeństwie.". Jak już się zapewne zorientowałaś ten film miał być i jest między innymi komedią. Natomiast reklamy i zwiastuny mają zachęcać jak najszersze grono do obejrzenia filmu, dlatego znajdziesz tam wybrane fragmenty filmu, niekoniecznie takie, które mówią o całym obrazie i dziwi mnie, że trzeba to tłumaczyć komuś kto udziela się na forum filmowym. Wszystkie cytaty pochodzą z tego portalu, więc po informacje sięgaj głębiej i jakby powiedział Rafiki "Patrz poza to co widać".

hehe - jak ja to lubię...
no dobra odpowiem - czego oczekiwałem po filmie akcji? hmmm: ciężkie pytanie - a może AKCJI?? :P ...a dostałem komedię, która jest śmieszna w jednym momencie. Poza tym do czytania są książki - film jest jest do oglądania. Czym więcej się o nim czyta tym mniej się go ogląda i tym mniej weryfikuje jego wartość, a więcej patrzy na to, czy ktoś, kto o nim pisze miał rację!!!!!!!!!!!!!
Przed obejrzeniem filmu czytam o nim jak najmniej, żeby się nie nafaszerować interpretacjami ludzi, którzy być może nie mają kompletnie pojęcia o czym film rzeczywiście jest.
A wracając do pytania (tak już na poważnie): nie spodziewałem się niczego - obejrzałem film, który miałem nadzieję, że będzie dobry - tak jak ZAWSZE OGLĄDAM FILMY. Natomiast po obejrzeniu stwierdziłem, że jest mocno średni. I po obejrzeniu stwierdzam, że jest to komedia sensacyjna (film akcji) z przewagą jednak akcji. Z tym, że największą wartość filmu upatruję w scenie komediowej, która opisałem w temacie wątku - a to chyba mówi samo za siebie jakim filmem akcji jest "Pan i Pani Smith".

A'propos Mercedes Pani Smith to C220 ( Kombi ) 2005 r :3