Klasyczny, przereklamowany i przeintelektualizowany gniot. Film ogląda się w mękach i trzeba go przyjąć "na raty". Porównanie do Incepcji jest dla niej obrazą.
Proszę Cię.. Może tylko ciut za trudny dla Ciebie a nie "przeintelektualizowany" jak sam napisałeś. Mimo że film dosyć skomplikowany to nie miałem jakiegoś wielkiego problemu z jego odbiorem, w dodatku podobał mi się więc wysoko oceniłem. Ale 3/10? Trochę za mało..
Uwierz mi, nie miałem problemu z odbiorem o wiele ambitniejszych filmów od Mr Nobody, ale akurat w tym przypadku nie trafia do mnie ani formuła, ani pomysł, ani konwencja, ani realizacja. A gra aktorska jest nijaka i paradoksalnie przez tą nijakość najmniej szkodzi temu "dziełu". 3/10 to akt łaski.
Całkowicie zgadzam się z Tobą; masa pomyśli, że ma do czynienia z majstersztykiem, a dla inteligentnego widza ten film to pseudo-inteligentny film.
" dla inteligentnego widza ten film to pseudo-inteligentny ". Miałeś na myśli słowo "pseudointelektualny" , inteligencie z Filmwebu ?
Przede wszystkim muzyka, obraz, aktorzy i scenografia klasyfikuja ten niebanalny film wysoko na tle ogólnego badziewia. po prostu zabawa reżysera z widzem, dla mnie świetna.
Sądzę, że renvox napisał dokładnie to, co miał na myśli. Nie zawarł w swojej wypowiedzi błędu językowego(poza powtórzenie ;P). Osobiście- film jest o niczym. Jaranie się Jared'em Leto, jako aktorem, też jest dla nie dziwne. Film był słaby i chwilami obrzydliwy. Takie jest moje zdanie.