Trochę jestem w szoku, bo nie spodziewałem się tak dobrego filmu o UFO. Widać, że scenarzysta/reżyser naprawdę ten temat dobrze zna. Muzyka, aktorzy, zdjęcia no i coś co musi dla mnie istnieć w filmie - klimat. Wszystko jest na swoim miejscu. Napięcie trzyma do samego końca. Scena w pokoju małego, pierwsze spotkanie z obcymi wywołuje gęsią skórkę.
Jak dla mnie najlepszy film o uprowadzeniach i w ogóle o UFO (ale tych z serii bardziej realistycznych) jaki oglądałem. "Znaki" są dobre, ale "Dark Skies" jest rewelacyjne.