Na ochronę nie było ich stać, ale też pomyślałem, że powinni zebrać większą grupkę ludzi. W tym przypadku przyjaciele odpadają, bo kosmici postarali się o to, żeby się od nich odwrócili (siniaki na ciele dziecka itp.). Mogliby zgłosić się do jakichś fanatyków UFO, którzy pewnie licznie przyjechaliby do nich. O związaniu się też pomyślałem. Myślałem też o tym, że mogli pójść w miejsce gdzie były odpalane fajerwerki, bo tam też pewnie było sporo ludzi, ale obcy pewnie coś by już pokombinowali z tymi chipami. Może dałoby coś znalezienie jakiejś wysokiej wieży gdzie rodzina miałaby przewagę nad wspinającymi się szarakami, ale na filmie pojawiali się oni znikąd, więc nie wiem czy to miałoby jakiś sens. Mogliby też wypłynąć łódką na środek jakiegoś jeziora. W końcu nie wiadomo czy kosmici potrafią chodzić po wodzie, ale w sumie siedzieliby pod gołym niebem i możliwe że kosmici mają wiązkę światła, która często się przewija w filmie, i która wciąga do ich pojazdu. Mogliby też zatrudnić Kevina, który ogarną parę pułapek :). Wiele pomysłów pewnie można byłoby wymyślić, ale moim zdaniem nie mieli raczej szans, bo ich uwaga była zwrócona nie na tego syna...

W sumie racja, beznadziejna sytuacja, nawiedzony dom można na złość duchom sk......nom spalić a tu jak walczyć z wyżej wymienioną super-cywilizacją?

należało dzieci wysterylizować

Dlaczego?

a) kosmici nie mogli by się z nimi krzyżować w drodze klasycznego spółkowania - dzieci straciły by na wartości
b) nie zwiększyły by poprzez zapładnianie populacji ludzkich niewolników w Mgławicy Andromedy - dzieci straciły by na wartości
c) wzruszyli by kosmitów zaangażowaniem w walkę z przeludnieniem na naszej planecie - rodzina zyskała by status kombatantów i ułaskawienie
d) ... trzy powody wystarczą