Może w końcu to Czarna Maska będzie przeciwnikiem Batmana , nie mam nic przeciwko temu żeby pojawili sie starzy wrogowie ( np, Legher w Mrocznym Rycerzu był świetny jako Joker tak samo Ekherman jako Dwie Twarze ).
Ale niechciał bym żeby powielali znowu dawne tematy.
I mam nadzieję że to własnie Czarna Maska się pojawi w następnym filmie.
"Może w końcu to Czarna Maska będzie przeciwnikiem Batmana , nie mam nic przeciwko temu żeby pojawili sie starzy wrogowie ( np, Legher w Mrocznym Rycerzu był świetny jako Joker tak samo Ekherman jako Dwie Twarze )."
Chyba Eckhart:)
"Ale niechciał bym żeby powielali znowu dawne tematy. "
Oczywiście do konwencji Nolana nie wszyscy przeciwnicy się dadzą zekranizować (Bane, Pingwin, Clayface, Mr. Freeze na ten przykład odpadają)
"I mam nadzieję że to własnie Czarna Maska się pojawi w następnym filmie."
Ja bym wolał w końcu jakąś porządną akcje Scarecrowa.
Sorry ale piszę z pamięci a co do Strach na Wróble to już był w dwóch częściach i nie sądzę żeby go wsadzili do trzeciej, jakiś czas temu napomkneli o tym że przeciwnikiem ma byc Zagadka ale moim zdaniem Jim Carrey był niezły w tej roli, pózniej pojawiły się informacje jakoby Hoffman miał zagrac Pingwina , a sam Nolan chciałby żeby także Robin się pojawił a w tej roli według niego Shia LaBeouf .
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Scarecrow-bb.jpg
Dlatego bym wolał Czarną Maskę chociaż jako jednego z przeciwników.
glownym przeciwnikiem batmana bedzie pingwin. jest to juz chyba nawet potwierdzone, a na filmwebie ujawnilo sie zdjecie jak najprawdopodobniej pingwin bedzie wygladal
Dlaczego Pingwin nie dałby się zekranizować (mi mówił że bardzo chętnie :P )... Przecież nie jest jakiś nadnaturalny czy coś. W komiksach był to przecież normalny facet tyle że miał upodobanie do ptaków i smokingów, ale kto nie ma? :)
Mr.Freeze może być facetem uzbrojonym w ciekły azot, czyli da sie zekranizować.
Bane może być poprostu przypakiem - ćpunem ;) też sie da.
Pozatym mogliby rzeczywiście zrobić Husha, Black Mask, Firelfly'a...
Ja przede wszystkim chciałbym, zeby Scarecrow odegrał jakąs większą rolę i wreszcie zekranizowany jak trzeba (w pełnym stroju i jakiejś masce ale wszystko odpicowane oczywiście). Strach na Wróble to moim zdaniem najlepszy, najbardziej klimatyczny przeciwnik Batmana i jeden z najciekawszych złoczyńców w historii, a to że Nolan z niego zrobił podrzędnego przydupasa woła o pomste do nieba. Ogólnie Batmany Nolana bardzo mi sie podobają, ale Scarecrow (świetny Cillian Murphy) został całkowicie zmarnowanym potencjałem.
Polecam komiks "Scarecrow:Dark Wings Fly Away in Fear" 1998r wyd. TM Semic (chyba mój ulubiony)