Mroczny Rycerz powstaje
The Dark Knight Rises
2012
powrót do forum filmu Mroczny Rycerz powstaje 
użytkownik usunięty ocenił(a) film na 5 użytkownik usunięty
Kto jest lepszy, kto został lepiej odegrany???
Według mnie lepszy jest Bane. Jest straszniejszy i mroczniejszy, inteligentniejszy i
silniejszy, sam wypracował sobie plan, nie pozostawiał wszystkiemu przypadkowi jak Joker.
Jego historia jest ciekawsza ( chłopiec ratuje dziewczynkę i ponosi za to karę ). U Jokera
jest motyw robienia zła bo to lubi. To dla mnie za mało. Jeśli chodzi o aktorstwo to Hardy
dużo lepszy niż Ledger. Doszły mnie informacje że podobno przez ostatnie lata życia Heath
brał narkotyki. Jeśli tak naprawde było to miał tylko prościej w odegraniu roli Jokera. Po za
tym nie wykazywał żadnych emocji oprócz euforii. W cale nie był straszny on tak naprawdę
nic nie zrobił, w szpitalu nikt nie zginął, łodzie nie wybuchły, burmistz przeżył, nie dowiedział
się kto jest Batmanem. Jego bronią w cale nie był plan idealny, nie był nią też chaos. Joker
wiedział że aresztuje go policja, batman go nie zabije więc dlatego włożyl bombe po skóre
więźnia i na czas uwięźnił Rachel i Denta. Tak zachowuje się człowiek bez planu???
Zobaczcie na Bane`a. Gdy Jim Gordon stoi przed nim w kanałach czuje przed nim strach,
gdy mówi o bombie na boisku czuje respekt, gdy pokonuje Batmana widzę w jego oczach
triumf, gdy przegrywa smutek, Gdy Talia wspomina dzieciństwo Bane zaczyna płakać.
Bane dużo lepszy niż Joker. Mistrzostwo.
Joker lepiej zagrany ale Bane jako postać bardziej przerażająca skupiająca się na sile i inteligencji.
Joker lepiej zagrany i nie uważam tak dlatego że dostał Ledger za to oskara...bo to nie jest już wyznacznik w dzisiejszych czasach. Uważam, że akademia wzięła przy tym oskarze również pod uwagę to, że Ledger umarł i nie oszukujmy się...
Tak serio to można ich powiedzieć, że zagrali oboje świetnie--> swoje postacie:D bo hardy nie zagrałby jokera tak jak ledger a ledger nie bylby w stanie wyrazić siły bane'a i tyle w temacie:)
Hardy i Ledger to świetni aktorzy ale kompletnie różni. Hardy przypakował już chyba ze 3-4 razy do filmów (Bronson, warrior i batman) gra w sposób cwaniacki,zawadiacki z odrobina szaleństwa, bardzo dobra mimika twarzy,ruchy i charakterystyczny głos. Czekam tylko na coś odmiennego bo incepcji nie licze, gdyż nie miał okazji się wykazać, a w lawless znowu gra zbira:D. Ledger natomiast zagrał w wielu różnych filmach od komedi dla nastolatek przez dramaty po jokera i jest chyba bardziej uniwersalny. Wielka strata dla nas, że nie zobaczymy już tego aktora bo miał się czym pochwalić. Nie ma się co kłócić o tą dwójkę bo oboje zasłużyli na słowa uznania. Ledger w życiu nie pasował by chociażby do roli bronsona a hardy nie pasowałby do braci grimm albo blednego rycerza(this means war to porażka chociaż Tom i tak wypadł najlepiej) Szkoda tylko, że Ledger będzie zapamiętany najbardziej chyba przez rolę jokera.
obaj dobrze zagrali, bardziej lubię Jokera jako postać, a kreacje aktorskie obie uważam za udane.
Ledger jako Joker był genialny. Dzięki niemu można było pójść głębiej w psychologizację postaci i utrzymać "gothamowski" klimat drugiej części. W ostatniej części z Banem już tego nie było. Jego postać straszliwie mnie irytowała, mimo, że Hardy'ego bardzo lubię. Zrobiła się z tego zwyczajna rąbanka i wyścig z czasem. W walce z Jokerem wiele "bitew" rozgrywało się na poziomie psychologicznym i to było o wiele ciekawsze :)