PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=506756}

Mroczny Rycerz powstaje

The Dark Knight Rises
7,7 312 182
oceny
7,7 10 1 312182
6,3 42
oceny krytyków
Mroczny Rycerz powstaje
powrót do forum filmu Mroczny Rycerz powstaje

Joker vs Bane

ocenił(a) film na 9

Kto jest lepszy, kto został lepiej odegrany???
Według mnie lepszy jest Bane. Jest straszniejszy i mroczniejszy, inteligentniejszy i
silniejszy, sam wypracował sobie plan, nie pozostawiał wszystkiemu przypadkowi jak Joker.
Jego historia jest ciekawsza ( chłopiec ratuje dziewczynkę i ponosi za to karę ). U Jokera
jest motyw robienia zła bo to lubi. To dla mnie za mało. Jeśli chodzi o aktorstwo to Hardy
dużo lepszy niż Ledger. Doszły mnie informacje że podobno przez ostatnie lata życia Heath
brał narkotyki. Jeśli tak naprawde było to miał tylko prościej w odegraniu roli Jokera. Po za
tym nie wykazywał żadnych emocji oprócz euforii. W cale nie był straszny on tak naprawdę
nic nie zrobił, w szpitalu nikt nie zginął, łodzie nie wybuchły, burmistz przeżył, nie dowiedział
się kto jest Batmanem. Jego bronią w cale nie był plan idealny, nie był nią też chaos. Joker
wiedział że aresztuje go policja, batman go nie zabije więc dlatego włożyl bombe po skóre
więźnia i na czas uwięźnił Rachel i Denta. Tak zachowuje się człowiek bez planu???
Zobaczcie na Bane`a. Gdy Jim Gordon stoi przed nim w kanałach czuje przed nim strach,
gdy mówi o bombie na boisku czuje respekt, gdy pokonuje Batmana widzę w jego oczach
triumf, gdy przegrywa smutek, Gdy Talia wspomina dzieciństwo Bane zaczyna płakać.
Bane dużo lepszy niż Joker. Mistrzostwo.

vortex1984

Ja wiem o czym napisałem. Boje się , że ty nie wiesz o czym napisałeś. ;))

ocenił(a) film na 4
marvolo_1998

Skończmy tą wymianę zdań bo zaczyna się robić dziwnie - czuję się jak bym rozmawiał z botem na wirtualnym chacie xD

vortex1984

A ja z nobem :)

ocenił(a) film na 4
marvolo_1998

nobem saibotem chyba

vortex1984

Dobra koniec kłótni, bo widać nie dogadujemy się ;)

ocenił(a) film na 4
marvolo_1998

No nie dogadamy się bo chyba mamy nieco inne wymagania co do oglądanych filmów - odezwij się za 12 lat i daj znać czy dalej uważasz trzecią część trylogii Batmana za wartą oceny 10 na 10 ;) Idę o zakład, że zmienisz ocenę.

vortex1984

Wątpię, żebym zmienił ocene. ;)

ocenił(a) film na 9
vortex1984

A ja ide o zakład że zmienisz zdanie co do Hero

ocenił(a) film na 4
speedcube

Oj nie - Hero to jest Hero :)

ocenił(a) film na 9
vortex1984

No widzisz, mnie Hero w ogóle nie urzekł

marvolo_1998

Ale bądź co bądź mogli uśmiercić Bane'a inaczej, a nie tylko błysk i już.

ocenił(a) film na 8
vortex1984

w pełni, poraz w pierwszy w zyciu, przyznaje 100 % racji . ale 2gi gacek nolana jest poprostu innym filmem .

ocenił(a) film na 10
speedcube

Dla mnie Joker i Bane został zagrany niesamowicie ... Ta i ta postać mi się bardzo podobała.

No ale wygrywa Ledger minimalnie ... :P :

ocenił(a) film na 7
speedcube

Joker był bardziej tajemniczy, Bane był nieco sztuczny, Tom Hardy nie potrafił wydobyć z siebie tej głębi jaką pokazał Heath Ledger, poza tym wątek miłosny? Jaki? Miłosny? :) Czy ktoś odczuł mentalną więź pomiędzy Banem a córką Ras Al Ghula? :) Ja tam nic nie zauważyłem, mało przekonujący był w tej scenie, Bane był najemnikiem, Joker samowolką to też robi dużą różnicę, Joker robił wcześniej to co chciał, Bane był nieco zaprogramowany, Gra oczami? Chyba gra głosem ale oczami? W której scenie? W tej jak Batman dostał nożem od Talii a on sam leżał kwicząc jak mu tlen czy co to tam było schodziło z ust? A jak patrzył na Bruce'a Wayne'a gdy go zawiózł do tego więzienia czy był przekonujący? W jego oczach było widać aktora, Toma Hardy'ego, nie żadnego gościa który chce spalić świat, Hardy był przekonujący bo był nową postacią, i fizolem psycholem ale ja się nie dopatrzyłem głębi w jego postaci tak jak u Jokera, Jokera można było zrozumieć, nad Banem można się chwilowo zachwycać, napompowany osiłek ze stylizowanym głosem, Joker był nieprzewidywalny, nie wiadomo gdzie mieszkał, co robił, można było tylko snuć domysły na jego temat, Bane był najemnikiem i takim trochę pozerem, pokazali go w ten sposób jakby on sam jeden na świecie ćwiczył MMA ;) Reszta świata nie miała książek instruktażowych i w ogóle nie wiedziała o co chodzi, wg mnie cały film był chyba albo na siłę na szybko nakręcony albo taka była decyzja odgórna, a końcówka filmu wyglądała jakby ją zmontowano z wielu scen, połowy z nich pewnie nie wykorzystano, może będą na dvd? tak mi się wydaje że Nolan chciał nakręcić 4 lub 5 godzinny film albo rozbić go na 2 części

ocenił(a) film na 8
luki29

Według mnie to Joker jest geniuszem zbrodni. To prawda był szalony jednak za szaleństwem kryła się inteligencja. Nie zgadzam się kompletnie z osobami które twierdzą że Joker był szaleńcem bez planu. Brzmiał on: zabić Batmana i przejąć władzę nad miastem i jakkolwiek chaotyczne były działania Jokera policja i Batman byli bezsilni wobec nich przez długi czas.Cały czas działał według niego i w zasadzie udało mu się go prawie wykonać. W każdym razie przez niego B-man na 8 lat zniknął ze sceny gotham city, kulawy i obarczony zarzutami o śmierć Denta. A joker nie był wcale osiłkiem po wieloletnim treningu ninja. Mrocznego rycerza nie oglądało się dla postaci tytułowej tylko dla kreacji Jokera. Bane z kolei był koksem z maską na twarzy. Jego cele i działania równiez były zaplanowane tylko bez tej nutki szaleństwa którą miał Joker ;) No i były to przedsięwzięcia na dużo większą skalę dlatego pewnie auto tematu podnieca się Banem. No i te oczy nieszczęsne...nie wiem co Ci podpowiadała wyobraźnia że widziałeś w nich tyle emocji ale ja tam nic nie widziałem. Jedynie z głosu i zachowania można było wyczytać cokolwiek. Lubię Hardy'ego ale uważam że bardziej skomplikowaną rolę dostał w Incepcji.

ocenił(a) film na 9
Fanek_3

Nie podniecam się Bane`em bo miał plan na dużą skalę. Pomyliłeś się Joker nie chciał zabić Batmana

ocenił(a) film na 7
Fanek_3

ja w oczach Bane'a właśnie nie widziałem emocji, to głównie przez tego aktora, on tak zawsze gra bez emocji, bez wyrazu, w Incepcji Hardy to był nobody, zwykła "zapchaj dziura"

ocenił(a) film na 9
luki29

To kto według Ciebie jest świetny aktorem i mógłby zagrać Bane`a???

ocenił(a) film na 7
speedcube

nie twierdzę że on go źle zagrał, po prostu nie ma tu takiej głębi jaką miał Joker, z pewnością "skoksowiały" Michael Fassbender żart, nie mam zielonego pojęcia, może Dwayne Johnson? albo Vin Diesel?

ocenił(a) film na 7
speedcube

Dwayne Johnson byłby dobrym Banem jest wysoki skoksowiały i lekko poj...y ;) i też jest "na fali" w Hollywood

luki29

Dokładnie tak, zgadzam się w 100%. Jaka gra oczami, o co wszystkim chodzi... Chyba, że "patrzenie" i "mruganie" to element gry aktorskiej. W takim razie jestem wybitnym aktorem.

ocenił(a) film na 6
speedcube

Razi mnie głupota w niektórych argumentach na rzecz Bane.
Przede wszystkim twierdzicie że Hardy miał trudniejszą role ponieważ mógł wyrażać emocje jedynie "oczami"( i chyba uszami).
Ale zastanówcie się jak to wygląda w praktyce. Jak grasz szaleństwo, amok to musisz wyrazić to całą twarzą, trzeba to robić perfekcyjnie pod każdym względem, tego wymaga sztuka aktorska i dlatego powtarza się niektóre sceny dziesiątki razy.Reasumując- dolna część twarzy Hardego była wyłączona z gry, przez co całość była łatwiejsza. A co do ogólnej gry to uważam że zdecydowanie trudnej jest zagrać szaleńca, mając na uwadze jaka cienka granica jest miedzy szaleństwem a błazenadą niż wypiąć klatę i nonszalancko kroczyć. Chce zaznaczyć że w żadnym stopniu nie umniejszam tutaj talentu Hardego, po prostu uważam że rola Jokera była o wiele bardziej wymagająca.

ocenił(a) film na 8
speedcube

Obie postaci rewelacyjne ,ale znacznie różnią się od siebie ciężko porównać. Joker Leadgera to jednak rola jak najbardziej zasługująca na Oscara wymagająca Hardy'emu mimo wszystko bardzo pomagała charakterystyczna modulacja głosu poza tym wiele do grania nie miał. Leadger musiał wypracować styl swojej postaci mimikę chociaż charakteryzację też miał bardzo pomocną.

użytkownik usunięty
wilku004

Właśnie, można by podstawić byle mięśniaka, przecież ta maska i tak zakrywała połowę twarzy, nawet głos (jego modukację) byłby możliwy do podłożenia. Jak nadmienił wilku004, za wiele to on się nie nagrał, ale i tak świetnie wykonał swoją robotę (Bane).

ocenił(a) film na 9

Z całym szacunkiem ale ten kto mówi że te rolę mógł odegrac byle mięśniak to tylko udowadnia że nie ma za dużej wiedzy o kinematografii

użytkownik usunięty
speedcube

Hahaha, taki jesteś mądry mistrzu? To jeszcze raz napisz, co było takiego charakterystycznego w roli Bane'a.

ocenił(a) film na 9

Co było charakterystycznego? Proszę bardzo, chociażby maska na twarzy. Czegoś takiego jeszcze nie było, a Joker był u Burtona

użytkownik usunięty
speedcube

Maska na twarzy, która mu tę twarz zakrywała, co daje zero mimiki na tej twarzy. A jak pisałem, Ledger musiał osiągnąć taki poziom Jokera jaki sprezentował Nicholson (chociaż nie wiem jaki był, bo tych dwóch Batmanów Burtona nie oglądałem). A ty wolisz Jokera Burtona czy Nolana?

ocenił(a) film na 9

Ja też nie oglądałem starych Batmanów :)

użytkownik usunięty
speedcube

Aha :) Dobra, ty wolisz Bane, ja Jokera i niech tak zostanie, chociaż obydwu odtwórców uważam za świetnych aktorów. Nawet nie wiedziałem, że Hardy grał w Incepcji, jakiś taki nie podobny do Bane'a...

ocenił(a) film na 8

dokładnie o to mnie chodzi nie ma co porównywać bo postać Bane'a to nie rola w której można się wykazać aktorsko. Chociaż Hardy świetnie do tej roli pasował.

użytkownik usunięty
speedcube

co to znaczy "inteligentniejszy" ? hmm?

Joker lepszy ;-)

ocenił(a) film na 8
speedcube

Trudny wybór, ale chyba jednak Joker.. Ledger genialnie zinterpretował tę postać.

speedcube

Joker i Bane to różne postaci. Chyba nie bardzo jest jak ich porównywac. Gdybym jednak miała sie o to pokusić to jednak Joker. Nieobliczalny, niezrozumialy. Nie wiemy co nim kieruje, nie znamy jego historii. Każda historia, którą o sobie opowiadal mogla byc prawdą albo falszem... Za to Bane - mocny, potężny - ale mimo wszystko narzędzie do dokonania czyjejś zemsty. Myslę że "prawda" o Mirandzie zaszkodziła jego postaci.
No cóż, jednak dla mnie JOKER.

ocenił(a) film na 7
speedcube

Nie ma co porównywać, postaci różnią sięprawie wszystkim ;)

a tak szczerze mówiąc, Hardy nie musiał się chyba nawet wysilać, żeby zagrać to co zagrał.
Może wysnuwam takie wnioski ze względu na to, że Tom Hardy jest moim ulubieńcem ;)

Jeśli ktoś by chciał sprawdzić sobie możliwości aktorskie Hardy'ego, polecam 'Worrior', serial 'The Take', 'Bronson'.
Kolejność przypadkowa, w każdym filmie geniusz ;)

ocenił(a) film na 9
speedcube

A tak poza tym, to nagroda się należy dla Hathaway za jej kreację. Jak dla mnie była świetna.

ocenił(a) film na 9
speedcube

Z całym szacunkiem do Hardy'ego, bo zagrał doskonale, to Ledger zagrał niesamowicie, genialnie.
Zagrał oczami, miał trudniej, bla bla bla. Co z tego że miał maskę? Wcale nie miał przez to trudniej. Mimika to nie wszystko. Dobrego aktora wyróżnia sposób, w jaki interpretuje postać. Hardy nie miał wielkiego pola do popisu, bo jego postać była chłodna i wyrachowana, mimo to zagrał naprawdę dobrze. Żadne tam oczy. Sposób, w jaki przemawiał, chodził, ta nonszalancja. Fajnie.
Ale zagrać takiego świra jak Joker, to dla mnie mistrzostwo i porównywanie go do Bane'a jest po prostu śmieszne.
"Doszły mnie informacje że podobno przez ostatnie lata życia Heath brał narkotyki. Jeśli tak naprawde było to miał tylko prościej w odegraniu roli Jokera." WHAT?? O matko, niezbity argument. Po pierwsze, nie narkotyki w sensie stricte, tylko antydepresanty i środki nasenne. A jakby to miało mu niby ułatwić zagranie roli?
Joker nie był straszny, bo nie miał wcale być. Że statków nie wysadził? Że szpital ewakuowano? Nie o to chodziło. Stworzył chaos. Popłoch wśród ludzi. Doprowadził do tego, że prawi i moralni mieszkańcy chcieli zamordować faceta, który chciał wydać kim jest Batman, po to aby nie ginęli kolejni. Manipulacja, dzieciaku. Całe to zamieszanie, ze szpitalami i statkami tylko odciągało uwagę od prawdziwego celu Jokera- przeciągnął "białego rycerza Gotham" na swoją stronę. Złą stronę.
Czuję strach przed Banem. Ale to postać jakich wielu, ot, czarny charakter.
Aktorstwo? Heath Leadger miał trudniejsze zadanie. Sam wykreował Jokera. I zrobił to nadzwyczaj genialnie.

popoerdolona

Calkowicie sie z Toba zgadzam. Jesli chodzi o Hardy'ego i postac Bane'a to uwazam podobnie jak Ty ze slowo "nonszalancja" - jak to ladnie nazwalas/es - i ta jego pewnosc siebie, niesmowita brutalnosc oraz sarkastyczne teksty typu "Coz za piekny glosik" najlepiej go opisuja... Bane to nowy rodzaj wroga... calkowicie inny typ przestepcy.od tych, z ktorymi przyszlo sie zmierzyc MR. Mnie wkurza to, ze ludzie gadaja, ze Hardy zagral TYLKO oczami... guzik prawda. Jeden ruch glowa, sposob w jaki chodzil, z jaka "gracja" zlamal kark dr Pavelowi... patrzac na to co robil i jak sie poruszal czulem jak dreszcze przechodzily momentami i po moim ciele. Swietnie zagral swoja role...
Ale jak mam wybrac, ktory wrog lepszy... moj stosunek jest nastepujacy: 51% - 49% z przewaga dla Jokera mimo wszystko :)

ocenił(a) film na 8
speedcube

Bane

ocenił(a) film na 9
speedcube

A ten głos...

użytkownik usunięty
andriej2

a te spojrzenia!

ocenił(a) film na 5
speedcube

haha - mój komentarz stary.

speedcube

W ogóle żałosne jest porównywanie tych dwóch charakterów. I właśnie jeśli by porównywać same postacie - Joker vs Bane, to Joker nokautuje Bane'a pod każdym względem. Jest inteligentniejszy, bardziej przebiegły, chce by "świat po prostu płonął"; jest głównym przeciwnikiem Batka w całej sadze. Natomiast gdyby spojrzeć tylko na klasę z jaką zostały odegrane postacie to Hardy nie miał zbyt wiele do zagrania. Pod tą maską sprawdziłby się nawet Szyc czy Karolak, a Ledger pozamiatał system - wg mnie to obok Tonego Montany najlepiej zagrany charakter ever.

speedcube

Moim zdaniem Hardy był by lepszy gdyby nie zmienili mu głosu , a Joker jest lepsza postacią , zarówno pod względem odegrania jak i pod względem bycia.O ile Bane jakby chciał być anarchia i chaosem , Joker musiał być anarchia i chaosem.Jak on postrzegac świat skoro zaczął robić takie rzeczy , nie dokończył niczyjego dzieła , nie został przez niego zmotywowany , był on potworem ponieważ nie wiedział co innego z sobą zrobić , w zespole z Baynem zawtydzil by każdego.

ocenił(a) film na 8
speedcube

głos Bane'a po prostu wbiijał w fotel i idealnie dopełniał obraz! sceny z nim można "oglądać" słuchając... rewelacja

ocenił(a) film na 8
speedcube

Trudno porównywać, zupełnie inne postacie.

ocenił(a) film na 8
drzewo_topola

Ledger niesamowicie to zagrał wręcz idealnie i według mnie to on lepiej odegrał swoją rolę Joker był bardziej zagadkowy a Bane mroczny
Bane jako postać jak dla mnie lepiej pasuje do batmana lecz Joker został lepiej odegrany...

użytkownik usunięty
drzewo_topola

Dokładnie! Nolan zaprezentował nam kontrast między szalonym Jokerem, który swoje poczynania powierzał przypadkowi, a opanowanym Banem, który miał wszystko idealnie zaplanowane. A sympatią większą darzę Bane'a :D

ocenił(a) film na 8
speedcube

Większość osób będąca za Jokerem jest chyba zafascynowana fantastyczną grą Ledger'a, a to Bane był okrutniejszy, groźniejszy. Hardy miał mniejsze pole popisu, gdyż miał maskę a i tak zagrał fantastycznie. Trochę lepszy Bane.

ocenił(a) film na 6
speedcube

Oczywiście, że Joker - bo był szalony. Swoją drogą sądzę, że gdyby te postacie pojawiły się w odwrotnej kolejności, tj. najpierw Bane, a w nowym filmie Joker, wszyscy podniecaliby się teraz Jokerem i zapomnieli jak ten drugi się nazywał.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones