Fajnie by było. Szczególnie gdyby idąc za niezrealizowanym pomysłem Burtona Robin byłby czarny, oczywiście w dzisiejszych czasach ciekawym rozwiązaniem byłoby przyklaśnięcie koncepcją homoerotycznym. Po Tajemnicy Brokeback Mountain mogłoby się to znaleźć nawet w filmie o batmanie.

nie przepadam za robinem, sam jim gordon jest git

Nie wcześniej niż w czwartej części :D "Christian Bale has stated that he would not play Batman if Robin was in any of these 3 films. Christopher Nolan agreed not to include Robin while it would take away the dark premise of his series"

mam nadzieje ze nie. robin to dla mnie synonim obciachu.

Jeśli Robi miałby się pojawić, to chciałbym aby od razu został zabity:) W sumie w jednym z komiksów zabił Go Joker, ale w filmie mógłby to zrobić ktoś inny:) Ewentualnie później Robin mógłby stać się Red Hoodem.

Albo mógłby popełnić samobójstwo, nie zdziwił bym się gdyby tak się stało, Nolana stać na takie pomysły.