PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=236351}

Mroczny Rycerz

The Dark Knight
2008
8,0 548 tys. ocen
8,0 10 1 548021
7,9 94 krytyków
Mroczny Rycerz
powrót do forum filmu Mroczny Rycerz

Moje przemyślenia na gorąco po obejrzeniu filmu. Wielu użytkowników pisze o dopracowanej fabule, w której każdy element pasuje do siebie jak puzzle. Gdzie ta logika i prawdopodobieństwo?

Rozbroiła mnie scena z zasadzką na konwój z aresztowanym Dentem. Joker i jego ludzie ukradli kilkanaście budowlanych ciężarówek/koparek/ spychaczy-sprzęt drogi, raczej zauważalny na ulicy. Policja nie skojarzyła faktu kradzieży ciężkiego sprzętu z tym, że może zostać wykorzystany w niecnym celu. Bandziory ustawiają sobie na ulicy zasłonę z płonących wozów strażackich i nikt w całej metropolii tego nie widzi i nie wzywa policji. Konwój policyjny daje się wciągnąć w zasadzkę i wybić jak Mexico City, gdy w mieście wielkości Nowego Jorku nie da się oczywiście wezwać na pomoc Gwardii Narodowej, a jedyny helikopter zostaje zwalony poprzez rozciągnięcie między budynkami linki (bo oczywiście pilot nie mógł polecieć odrobiny wyżej). Nie, po co posiłki, lepiej ze bandziory spychaczami rozpierniczą kompanię SWAT.

Joker i jego ludzie to magicy-w magiczny sposób wnoszą na pokład promów kilkaset beczek z ropą i dynamitem, ustawiają to sobie spokojnie a nikt nie zauważa. Co więcej, zaminowują szpital tak, że w miejscu pełnym ludzi nikt oczywiście nie zauważył, jak jakieś typy wnoszą tony środka wybuchowego do piwnic i układają ładunki w każdym pomieszczeniu a nawet w dźwigarach nośnych budynku. Sam Joker zbudował swoja organizację z niczego ale ma tylu ludzi, aby pogrążyć w chaosie miasto, co nie udało się mafii i jej tysiącom żołnierzy. Co więcej, jego siatkę tworzą szajbusy schizofreniczne, które, mimo że mają zaburzenia i omamy, potrafią zdobywać informacje i zwodzić policyjnych śledczych lepiej niż szpiedzy z wywiadu.

To tylko takie przemyślenia na szybko, rażących błędów w fabule jest więcej. Kocham Batmana ale jak słyszę, że ten film ma dopracowaną i spójną fabułę to śmiać mi się chce. Ludzie, to jest film fantastyczny, nie doszukujmy się prawdopodobieństwa ze świata realnego!! Ale jak czytam komentarze to mam wrażenie że niektórzy widzą w nim zimną logikę niczym w równaniach Newtona

jakura1

Fakt, na to nie wpadłem, kolejna... ,,niedorzeczność";)

jakura1

2-3 dni? Chyba trochę przesadziłeś. Myślę, że od tamego czasu minęło w filmie co najmniej kilkanaście dni, a może nawet kilka tygodni. W międzyczasie była śmierc komisarza, wysadzenie szpitala, no i wygonienie ludzi z miasta przez Jokera.

Maniek2008

Joker codziennie miał zabijać ludzi - a że zawsze dotrzymuje słowa, to nie sądzę, że padło kilkadziesiąt osób:)

ocenił(a) film na 10
jakura1

Każda komórka bez tego urządzenia była sonarem... Batman naruszal prywatność stąd oburzenie Foxa.

Gats_2

Wogóle cała ta dyskusja to szukanie błędów na siłę. Takie czepianie się dla zasady. Naprawdę nie macie lepszego zajęcia do roboty? Założyciel tematu w szczególności uparł się żeby szukac niedorzeczności, ale zapomniał, że w ten sposób można potraktowac każdy inny film.

Ja powiem jedno. Gotham było tak przekupnym miastem, że dla kogoś takiego jak Joker znalezienie nawet kilkuset płotek nie stanowiło problemu. Mógł wynając ludzi prowadzących barki (jeśli nie wszystkich, to chociaż częśc), podczas hołdu oddawanego zmarłemu komisarzowi mogł wcześniej zabic, albo zniewolic dowódcę policjantów odpowiedzialnych za salut.

Naprawdę to wszystko jest warte takiego zachodu, żeby szukac dziury w całym? To nie jest serial, gdzie mozna poświęcic dużo czasu na pokazanie przygotowań zbrodni.

Jeszcze jedno. Taki chyba był zamiar filmu, żebyśmy wszyscy głowili się jakim cudem Joker to wszystko organizował. Jeśli mielibyśmy podane całośc na tacy, to nie uznawalibyśmy go za mistrza zbrodni.

Maniek2008

Po pierwsze: na forum były głupsze tematy, tutaj dyskusja prowadzona jest na racjonalnym, merytorycznym poziomie. Proszę, zapodaj głęboko filozoficzny temat o TDK, na który moglibyśmy porozmawiać niczym greccy myśliciele;)

Po drugie: czytaj ze zrozumieniem. Ja nie upieram się, by szukać niedorzeczności na siłę, chcę tylko wykazać rzucające się mi w oczy niedorzeczności fabuły, których jak do tej pory nikt nie umiał mi logicznie wyjaśnić, podczas gdy z reguły fani TDk wychwalają pod niebiosa realizm filmu. Ja nie szukam logiki w Boracie czy Dyktatorze, ale śmiech mnie bierze, kiedy ktoś zapewnia, jak rzetelnie dopracowany jest TDK;) Jakoś w tym temacie wyszło, że wcale tak logicznym obrazem nie jest;)

Po trzecie: w filmie nie było nacisku na to, że Gotham jest aż tak skorumpowane. Z tego co pamiętam, była mowa jedynie o tym, że organizacje mafijne mają tam wielką władzę. Gdzie, przepraszam bardzo, ta wielka korupcja, skoro taki Maroni umieścił w oddziale Gordona tylko 2 kretów? Gdyby wszystko było tak zarażone korupcją, co 2 funkcjonariusz donosiłby mafii czy Jokerowi, ale w filmie nic takiego nie jest pokazane.

Po czwarte: a ten film jest kryminałem o walce policjantów z przestępcą czy widowiskiem o komiksowym bohaterze? Wybacz, ale w wielu filmach takie przygotowania do zbrodni są doskonale zarysowane za pomocą dosłownie jednej sceny. Można było chociaż pokazać w migawce jak to Joker przekupuje/łamie ludzi, jak realizuje plany (coś jak w Ocean's ileven, Sędzim Dredzie czy Zabójczej broni 3). Tutaj mamy po prostu niczym nieuzasadnione pomysły, które chyba cudem dochodzą do skutku, gdy z żadnej strony nie mają uzasadnienia.

Mi chodzi o jedno: jeśli ten film łykamy jako takie jakby fantasy na podstawie komiksu to ok, ale niech nikt nie sugeruje z cielęcym podziwem, że TDK posiada misternie skonstruowaną fabułę;) Większy poziom prawdopodobieństwa intrygi można znaleźć już chyba w Adrenalinie czy kryminałach Richiego niż w tym Batmanie. Rozumiesz, co mam na myśli, Maniek?;)

Gats_2

Pozwólcie, że się wtrącę. A propos 2 punktu. Batman jest chwalony za swoją realistykę, ponieważ pierwszy raz, powtarzam: PIERWSZY RAZ, superbohater został przedstawiony w wersji dla dojrzałego odbiorcy. Zamiast obrazu postaci ulepszonej przez wyimaginowane substancje, albo naciągane zdarzenia naśladujące rzeczywistość (jak ugryzienie spider mana przez pająka), otrzymujemy coś dużo bardziej rzeczywistego. Bohater jest miliarderem, który został wyszkolony przez zakon, których prawdopodobnie na świecie są setki. Za pieniądze kupił zmodernizowany sprzęt, który jedyne co to ułatwił mu spadanie z wysokości, wysadzanie szyb, czy szybko transport. Christopher Nolan chciał pierwszy raz przedstawić postać, która ma rację bytu w rzeczywistosci. Jestem dumny, że wreszcie zostałem potraktowany jak wymagający fan kina akcji. Nie dostałem przeciętnej produkcji o komiksowym gościu w czarnych majtkach ^^ Widocznie mimo wszystko, mamy potrzebę czuć się docenionymi

Maniek2008

Bo taki temat: Spiderman vs Batman jest oczywiście zadziwiająco wnikliwy, co tam dyskusja o niuansach fabuły, wszyscy tu jesteśmy jak Ci bełkoczący do siebie schizofrenicy od Jokera...;);););)

Maniek2008

A wytłumacz mi jedną, jedyną rzecz: kim na początku filmu był Joker? Świrem, który współpracujących z nim ludzi zabijał po wykonaniu zlecenia, a później werbował schizofreników z Arkham bądź ludzi z konkurencyjnych gangów, których oszczędził. Jego znaczenie wzrosło gdy na spotkaniu szefów mafii zaoferował im zabicie Batmana, wtedy dopiero wszedł w krąg prawdziwych interesów, wcześniej sobie tylko napadał na banki. Więc nie opowiadaj mi, Mańku, jak to Joker miał władzę by przekupić kilkuset ludzi czy działaś szantażem, gdyż w całym filmie nic takiego nie jest pokazane. Joker posługiwał się dynamitem i ropą bo były tanie i łatwo dostępne, do zadań wymagających ludzi wysyłał swoich szajbusów, to Maroni był od łapówek. Joker działał jak wściekły pies, a nie jak statysta w białych rękawiczkach;);)

ocenił(a) film na 10
Calimero

Hehe procedury to są ponad wszystko w Norwegii...

94%? ojj, ktoś tu chyba spał na lekcjach matematyki.

użytkownik usunięty
ed j. rush

poprawka 100%

dodaj jeszcze kilka zer, dla wzmocnienia siły Twego niepodważalnego argumentu ;)

użytkownik usunięty
ed j. rush

100 wystarczy

ed j. rush

podobnie jak zalozyciel tematu jestes strasznym kretynem.
tyle ode mnie.

aew4334555

mimo, że oceniłem TDK na 10?
ohhh, obrażasz fana swojego ulubionego filmu!
PS, kultury trochę, chłopcze.

ed j. rush

tak mimo ze oceniles film ktory bardzo lubie na 10 tonie zmienia to faktu ze jestes kretynem.
ps nigdzie nie widze braku kultury w mojej wypowiedzi.to ze nazywam rzeczy po imieniu czyni ze mnie chama?

aew4334555

po pierwsze, geniuszu, nie jestem rzeczą. po drugie, skoro oceniłem ten film na 10, mimo jego oczywistych braków, to ty jesteś większym kretynem ode mnie, bo tych wad nie dostrzegasz.

ocenił(a) film na 9
Gats_2

Mafia to wojsko, że ma tysiące żołnierzy? Troszkę przesadziłeś. Wiesz jak działa mafia? Przestępczość zorganizowana? W większości filmów/książek przedstawiona jest jako organizacja, która nie bierze miasta szturmem w dosłownym tego słowa znaczeniu. Bardziej żeruje na nim jak pasożyt. Wprowadza pewny porządek oparty na porządku społecznym, który funkcjonuje w danym mieście. W filmie jasno jest przedstawione, iż ów porządek został naruszony przez Batmana. Nietoperz razem z Gordonem uderzyli mafię właśnie w zorganizowaną podstawę. Zburzyli system zależności oparty na pieniądzach i całej sieci z nimi powiązanej. Joker w przeciwieństwie do mafii był czystym żywiołem, niepohamowaną siłą. Tym czego przestępczość Gotham potrzebowała, na co czekała. Nic dziwnego, że znalazł poparcie również w szeregach mafii. Zresztą nie miała ona monopolu na wszystkich przestępców w Gotham. Joker oferował realną możliwość pozbycia się Batmana, nie krył się biernie za plecami swoich ludzi, jak mafijni donowie. W końcu miał odpowiednią ilość pieniędzy by kupić lojalność. Szajbus trafił się jeden. Niedorzeczne? Zamachowcy samobójcy to pewnie też wymysł Nolana.

Motyw z zaminowaniem szpitala i promów tłumaczę posuniętą na szeroką skalę korupcją. Nie bez powodu w końcu Gotham definiowane jest jako najbardziej zepsute miasto Ameryki. Jeśli mafijna lista wypłat sięga departamentu policji, to dlaczego nie może sięgać i szpitala generalnego? W takim wypadku czy przeniesienie ładunków wybuchowych zakamuflowanych, jako np sprzęt medyczny lub sanitarny, i od biedy, powiedzmy - rozmieszczenie go w schowkach na terenie szpitala jest aż tak niedorzecznym pomysłem?

W sali przesłuchań joker użył kawałka szkła. W ujęciu kiedy prowokuje gliniarza widać za jego plecami ukruszoną szybę i całkiem spory kawałek szkła.

Skąd Joker nauczył się ruchów salwy honorowej? Od skorumpowanych glin, z internetu, z książek, a może kiedyś sam był gliną, kto wie. W filmie ani razu nie wspominają, ani nawet nie sugerują, że wcześniej siedział w Arkham, więc na dobrą sprawę mógł zajmować się wszystkim i być każdym.

Co jeszcze wymaga wyjaśnienia? Nie chce mi się osobiście czytać wszystkich postów.

ocenił(a) film na 9
senskomiksu

Właśnie jeszcze temat ciężarówek. Zapytam tak. Skąd służby porządkowe/firmy budowlane biorą sprzęt? Kupują, czy kradną? No właśnie. co więc stało na przeszkodzie by ekipa Jokera po prostu ten sprzęt kupiła, powiedzmy, u kilku niezależnych sprzedawców.

ocenił(a) film na 10
senskomiksu

Tym bardziej że już był baaardzo bogaty, ten nasz Joker... Do tego panie i panowie nie traktujmy w 100% na serio tego wspaniałego jednego z najlepszych filmów akcji, filmu opartego na komiksie... :)

ocenił(a) film na 9
Kempy235

Kasę na początku filmu zdobył, więc biedny na pewno nie był. Ludzie słyszą "realistyczny" i z miejsca odwołują się sztywno do rzeczywistości, traktując ją jako definicyjny obowiązek. Tymczasem powinniście moi drodzy ów "realistyczny" przefiltrować przez "komiksowa historia o facecie przebierającym się za nietoperza".

senskomiksu

Ładnie mi opisałeś działanie mafii, zgodzę się z Twoimi tezami o ,,powstaniu" Jokera jako reakcji na zburzenie struktur przestępczych przez Batmana. Jednak nie mogę uwierzyć, że Błazen był w stanie ze swoimi pracownikami, zwerbowanymi gdzieś na uboczu głównych struktur mafijnych (małolaty, niedobitki przejętych gangów) zdziałać coś więcej poza zwykłą partyzantką, nie mówiąc o wywołaniu takiej wojny na ulicach;) Choć w sumie ten Rusek, którego na statku Joker kazał pokroić i rzucić psom, mógł byc dla niego niezłą pomocą..

Z zaminowaniem się zgodzę: korupcja może wszystko. Ale czy nie mogło być tak, że jakiś nieskorumpowany mechanik/salowy odkrył te, widoczne bądź co bądź, ładunki i doniósł o tym władzom, a wiadomość dotarła do równie nieskorumpowanych glin, jak choćby świątobliwy Gordon? Nie chce mi się wierzyć, że przez długi odstęp czasu, jaki minął między zaminowaniem a odpaleniem ładunków, nie znalazł się na promach czy w szpitalu nikt uczciwy, kto by odkrył obecność tych min i nie zgłosił tego.

Joker i szkło w celi - zgadzam się, wykorzystał odłamki. Chciałbym tylko widzieć, jak ten chuderlawiec obezwładnia silnego gliniarza by następnie przyłożyć mu ostrze do szyi...;);)

ocenił(a) film na 1
Gats_2

Czyli wynika z tego że w nowocześnie zurbanizowanym Gotham stosunek przestępców do uczciwych obywateli wynosi 1:1. Niesamowite jak ci bandyci byli tolerancyjni wobec siebie.

DenPosten

Ten post jest do mnie?;) A gdzie ja napisałem że Gotham jest zaludnione przestępcami?;)

ocenił(a) film na 1
Gats_2

Twoje przemyślenia nt. osób zaaangażowanych w niecnych planach jokera, chyba że coś pominęłem w temacie.

DenPosten

A jakież to przemyślenia, zacytuj;) Ja nic nie piszę nt rozwiniętej korupcji w Gotham, tylko zawsze dziwię się, jak Joker z tą swoją grupką uliczników, szajbusów i tych paru gangsterów rozpętał takie piekło. To nie ja zacząłem gadke o tym, że Błazen przekupił pół miasta;) Czytaj posty;);)

ocenił(a) film na 1
Gats_2

Ja to ogólem napisalem bo widzialem wczesniej jakiegos smiesznego typka który próbował bronić tego gniota. To nie jest żaden atak w twoja stronę tylko mój pogląd na ten shit.

ocenił(a) film na 9
DenPosten

Kto napisał, ze stosunek wynosi 1 do 1? Kolega jest świadomy, że jest to film na podstawie komiksu, a według komiksowego uniwersum Gotham to najbardziej przesiąknięte przestępczością miasto w stanach? Tak, fikcyjne. Pominę fakt, że miasta, w których przestępczość stoi na bardzo wysokim poziomie procentowym względem ogółu społeczeństwa to nie jest żadna bajka.

ocenił(a) film na 1
senskomiksu

Tak wynika z tego filmu, co druga persona jest zła. Jeśli chodzi o procent przestepczosci w naszych realiach to kilkunastowe znajdują sie w afrykańskich miastach, które defacto coraz lepiej sobie radzą z jej walką. Co do fikcyjnego bogatego Gotham nielogicznym jest tego typu zjawisko, ponieważ miasto by upadło zanim by powstało, a władzę sprawowałoby Us Army a wprzypadku wojny domowej ONZ (o ile wojsko by sobie nie poradzilo).

ocenił(a) film na 1
senskomiksu

Aha i co do filmu to jest nieudaną wersją na podstawie komiksu, więc tego typy nielogiczności i setki innych bzdur jakie serwuje nam ten śmieć jest zrozumiałe.

użytkownik usunięty
DenPosten

Batmany Nolana najwierniej oddają komiks

ocenił(a) film na 1

Raczej im to nie wychodzi

użytkownik usunięty
DenPosten

nie wychodziło to poprzednikom

ocenił(a) film na 1

Never ending story. Powiem ci tak na ucho w tajemnicy że moja dzisiejsza kupa po południu o wiele się bardziej udała (spłukała się za pierwszym razem) niż ten pozbawiony sensu tani film.

Woopsy, jakim cudem Batmany Nolana najwierniej oddają komiks, skoro wg wielu użytkowników tego forum jak i krytyków TDK ma być filmem nastawionym na maksymalne urealnienie akcji? Jak można mieć tak skrajne opinie o jednym obrazie? Albo on zwraca się w kierunku realizmu albo jest komiksowy;) Mnie on za bardzo nie przypomina komiksu choćby w sposobie sportretowania Gotham: przywykłem do komiksowego gotycyzmu

użytkownik usunięty
Gats_2

Więcej głupot na ekranie nie oznacza że film jest bardziej komiksowy, to że Batmany Nolana są bardziej realistyczne nie przeszkadza to w byciu lepszą ekranizacją.


ocenił(a) film na 9
Gats_2

W filmie jest poniekąd wytłumaczona histeria społeczna jaką wzbudził Joker. Dobry plan, odpowiednie przygotowanie i umiejętności potrafią zdziałać wiele. Dobrze, że wspominasz partyzantkę, w końcu pokazuje ona jak małymi nakładami można dokonać dużych strat w szeregach wroga. Ja dodam jeszcze od siebie przypadek Zodiaka. Idealny przykład masowej histerii, którą spowodował jeden człowiek. Metody Jokera były poniekąd podobne.

Ładunki na promach mogły być zainstalowane, na krótko przed ich wypłynięciem. Podczas samego rejsu zostały dosyć szybko odkryte. Przy panującej psychozie społecznej i pośpiesznym wykorzystywaniu promów można było ów fakt pominąć. To trochę jak z przemytem, jeśli czegoś się nie spodziewamy możemy to mieć pod samym nosem a i tak nic nie zauważymy. Ktoś powie, że mogli się spodziewać jakiegoś ruchu Jokera. Ok, myślę, jednak, że wspomniana psychoza społeczna i presja czasu mogły wpłynąć na niedokładne sprawdzenie (jeśli w ogóle sprawdzali) ładowni statków. W przypadku szpitala sprawa wydaje się prostsza. Jeśli ładunki były odpowiednio ukryte, np imitując sprzęt lub środki wykorzystywane przez szpital mogły być niezauważone. Nie możemy też oczekiwać 100% realistycznych szczegółów, każdej akcji podjętej przez postacie. W końcu to film akcji/adaptacja komiksu, pewna doza nieprawdopodobieństwa jest wpisana w jego ramy.

Pewnie siłkowe karki mnie przeklną, ale co tam - masa i gabaryty nie są gwarancją przewagi fizycznej.

senskomiksu

No ok, promy zaminowane tuż przed odpłynięciem.To wytłumacz mi, jak niezauważenie wnieść na pokład takiego promu kilkaset beczek z ropą. To nie rozładunek TIR-a, że wjedziesz od tyłu pod magazyn a chłopaki z paleciakami zdejmą kilkanaście ton w godzinę. Jakim cudem chłopcy Jokera załadowali tyle ładunku? Pomyśl: najpierw musieli opuścić jakiś trap na promie, później, by nie robić hałasu, nie wiem, może ręcznie wtaczali te beczki.. Przez wszystkie poziomy pokładu, przez wszystkie wąskie przejścia i drzwi wnosili te beczki do maszynowni? Przecież to nie towarowa ładownia, że ma odpowiednie rampy itd, sam widziałeś w filmie, do tej ładowni marynarz schodził po wąskich schodach, ludziom Jokera załadunek tylu beczek zająłby całą noc, ktoś by ich nakrył. To nielogiczne, by im sie to szybko tak udało.


Ok, zaminować pokoje szpitalne po cichu da się. Ale jak wytłumaczysz logicznie fakt wysadzenia całego szpitala, zajmującego kwartał ulicy? Czytałeś, ile czasu zajmowało wysadzanie np wieżowców czy innych budynków na początku lat 90-tych choćby? ja słyszałem, że takie akcje, przeprowadzane przez profesjonalne ekipy, z pełnym wyposażeniem i komfortem czasu, zajmowały nawet 2 dni. A Ty mówisz, że jeden czy dwu wynajętych przez Jokera specjalistów po cichu błyskawicznie zaminowało konstrukcje nośną budynku i nikt tego nie zauważył? Bo szpitala nie wysadzisz stawiając w piwnicy beczkę ropy, konieczne na pewno były specjalistyczne odwierty, precyzja. I nikt nie zauważył tego: kierowcy karetek wyjeżdżający na nocny dyżur, pracownicy wyjeżdżający z podziemnego parkingu, ochrona czy nawet konserwator? Jak logicznie wyjaśnisz fakt wysadzenia tak ogromnego budynku bez skomplikowanych prac? Rozumiem, że Joker mógł przekupić dowódcę zmiany żeby wpuścić jego ludzi, ale przecież podziemia szpitala to nie zamknięte piwnice, kręcą się tam ludzie, a prace o takiej skali na pewno ktoś postronny by zauważył i spytał, co się dzieje. Bo nie wmówisz mi, że Joker przekupił wszystkich pracowników szpitala, złamanie kilkuset ludzi to ponad jego możliwości, wybacz

Ok, jak do tej pory przekonano mnie do 2 punktów: Joker mógł zdobyć te ciężarówki do zasadzki na SWAT (no tak, bo pluton antyterrorystów w nowoczesnych autach i furgonetkach dał się wybić 2 koparkami, ok;) oraz to, że Błazen obezwładnił gliniarza w pokoju przesłuchań. Co do reszty nikt nie podał sensownych argumentów, jakim cudem niezauważenie zaminowano promy i szpital tak, by ten się zawalił, co jest skomplikowaną robotą saperską. Poza tym, jakim cudem w celi Jokera tamtej nocy umieszczono zwykłych rzezimieszków (policja nie bała się, że wspólnie mogą sie porozumieć choćby w razie ucieczki albo że ten szalejący brodacz zrobi coś Jokerowi? Jakoś pana Lau umieszczono w osobnej celi, da się? Da;)
Czekam na rzeczowe argumenty, bez wyzywania

ocenił(a) film na 9
Gats_2

Zacznijmy od szpitala. Ok wysadzenie wieżowca przez fachowców trochę trwa, zgadzam się. Nawet dwa dni, ok. Po pierwsze akcja MR nie dzieje się w latach 90tych. Od tego czasu Technologia i technika poszły mocno do przodu, rozwinęły się, ale ja nie o tym chciałem. Tak długi czas wyburzenia spowodowany jest odpowiednim planowaniem - ładunki muszą być umiejscowione w odpowiednich miejscach, często w wywierconych otworach, potrzebne jest zainstalowanie odpowiedniego systemu, który wysadzi ładunki w odpowiedniej kolejności, same ładunki również muszą być odpowiednio odmierzone itp. Wszystkie te czasochłonne przygotowania mają za zadanie doprowadzenie do kontrolowanego wybuchu. Jak wiesz takie budynki często wysadza się miastach, zatłoczonych miejscach, gdzie mieszkają ludzie. Kontrolowany wybuch ma zapewnić minimalne straty w otoczeniu i zapobiec tragedii, stąd tyle to trwa. Joker miał prostsze zadanie. Nie potrzebował takich przygotowań. Chciał po prostu zrównać budynek z ziemią. Mógł w tym celu użyć odpowiednio większych ładunków wybuchowych. Napisze raz jeszcze. Jeśli ładunki były ukryte w paczkach dostawczych lub odpowiednio zakamuflowane ich wykrycie było dużo trudniejsze. Jeśli przekupieni byli ludzie odpowiedzialni za ich przechowywanie (nie tylko w głównym magazynie ale i w schowkach na piętrach) mogli je dodatkowo ukryć. Na ogól przechowuje się więcej produktów, na zapas, jeśli kolejne 30 kartonów zawierało jakiś sprzęt medyczny lub środki sanitarne, a 31 już ładunki wybuchowe praktycznie niemożliwym było ich wykrycie. Obsługa korzystająca z nich nie otwiera każdego kartonu sprawdzając czy zawartość się zgadza. Dodatkowo w szpitalu, w dniu wybuchu kręcił się Joker i jego ludzie. Zważywszy na zamieszanie, ciężko było by ich rozpoznać, jeśli nie rzucali się w oczy (no może pomijając Jokera). Korzystając z końcowego zamieszania mogli jeszcze podrzucić parę ładunków na wyższych piętrach. Wiesz podobnie jak zamachowcy zostawiający ładunki w miejscach publicznych.

ocenił(a) film na 9
senskomiksu

Wracając jeszcze do szpitala. Nikt w filmie nie powiedział że użyte zostały beczki. Mogły być to ładunki wybuchowe. Specjalistyczne odwierty, precyzja itp konieczne są do kontrolowanego wybuchu. Jeśli chcesz po prostu zrównać budynek z ziemią wystarczą odpowiednio silne bomby.

senskomiksu

Nie musisz tłumaczyć mi jak Joker zaminował pokoje w szpitalu bo zrozumiałem od pierwszego postu i się zgadzam:)

Ja rozumiem że wyburzanie jest ograniczone strachem przed stratami wśród ludności (żeby budynek nie zwalił się gapiom na głowy). Ale tak czy inaczej, wysadzenie budynku tej wielkości wymaga, jak sam napisałeś, odwiertów i precyzyjnego umieszczania min w newralgicznych miejscach. Tak czy inaczej, trzeba je właściwie umieścić, bo zamachowcom chodzi żeby wielki budynek się zawalił, a nie żeby nadkruszyć kolumnę nośną. jak więc wyjaśnisz sporą liczebnie ekipę Jokera (sporą, bo 3 ludzi by tego szybko nie zrobiło, a im zależało na czasie), którzy cicho i niezauważenie wiercą w betonie? Wiesz jaki hałas robi wiertarka udarowa przystosowana do rycia w czymś takim, albo specjalistyczna piła do cięcia żelbetu? Naprawdę, wg Ciebie nikt tego nie zauważył? I nie zamydliliby oczu ludzie Jokera gadką o remoncie, bo na takie remonty musi być zgoda dyrekcji, nawet gdyby sfałszowali papier, i tak wyszłoby to na jaw: ,,Jaki remont? Ja o niczym nie wiem, zgody nie podpisywałem";)

Więc spytam ponownie: jak wyjaśnisz fakt ukrycia przez Jokera specjalistycznej roboty przy minowaniu piwnic tak, że ukrył to przed załogą czynnego 24/h szpitala i nikt się nie zorientował?

ocenił(a) film na 9
Gats_2

Przekręcasz to co napisałem lub niedokładnie czytasz. Powtórzę, precyzja i odwierty potrzebne są GDY CHCEMY ZRÓWNAĆ BUDYNEK PRZY MINIMALNYCH STRATACH W SPRZĘCIE I OTOCZENIU. WŁAŚNIE DLATEGO NAZYWA SIĘ TO WYBUCHEM KONTROLOWANYM. Joker chciał po prostu zniszczyć szpital. Potrzebował więc, jedynie, odpowiedniej siły wybuchu. Nie musiał wiercić itp. Zniszczenie budynku jest możliwe bez miesięcznych przygotowań. Zwykły wybuch gazu może zrównać z ziemią pół kamienicy. SPECJALISTYCZNA ROBOTA NIE BYŁA KONIECZNA.

Jest jeszcze jedna sprawa, co do samej eksplozji. Wygląda ona tak a nie inaczej gdyż jest odpowiednio podkoloryzowana. Ma wyglądać efektownie, w końcu oglądamy film akcji. Nie wszystko ma być doskonale realistyczne. "Realistyczny" wymaga przefiltrowania. Nie jest on REALISTYCZNIE REALNY, ale REALISTYCZNIE MOŻLIWY. Ma dać poczucie, że ta historia MOGŁA się wydarzyć, a nie że się WYDARZYŁA.

Musisz wziąć też poprawkę na to.

senskomiksu

Możliwe że masz rację, musiałbym jednak spytać kogoś znającego się na saperce, czy możliwe jest wysadzenie budynku tej wielkości bez jakichkolwiek odwiertów. Tak czy inaczej, Joker sporo musiał zainwestować w bombę, bo pękiem dynamitu by tego nie zrobił.

Ps. Nie czepiam się eksplozji, chodzi mi o to, że ta scena wyglądała jak powolne zawalanie się budynku, rozsadzanego wybuchami w podziemiach, cos na kształt kontrolowanego właśnie wybuchu (na pewno widziałeś filmiki z tego typu wyburzeń, zapadający się szpital wyglądał podobnie).

ocenił(a) film na 9
Gats_2

Mam kumpla, który jest saperem w wojsku, a mój ojciec był strażakiem więc jestem dosyć pewny, że jest to możliwe;) Jeśli wybuchy uszkodzą strukturę nośną, a mogą tego dokonać bez odwiertów, wtedy budynek się zawali, proste. A że wygląda to podobnie do wybuchu kontrolowanego? Pewnie dlatego że ów parking, który udawał w filmie szpital wyburzono przy pomocy wybuchu kontrolowanego.

senskomiksu

Dobra, ze szpitalem mnie przekonałeś:)
dawaj teraz tłumaczenie, jakim cudem Joker prom zaminował

ocenił(a) film na 9
Gats_2

Ja w filmie nie widziałem jakiś mega nowoczesnych aut czy furgonów policyjnych. Sprzęt wykorzystany przez jokera miał za zadanie zepchnąć policyjny kordon z ulicy i wyeliminować go w ten sposób. Do tego wystarczą zwykłe ciężarówki o odpowiedniej masie. Podobnie poradzili sobie bohaterowie Gorączki Manna, filmu, który uważany jest za jeden z najbardziej realistycznych obrazów sensacyjnych/akcji w historii kina. Nie wiem co cię tu dziwi.

senskomiksu

A to mnie dziwi, że wyszkoleni zawodowcy z AT, których życie było zagrożone, nie próbowali strzelać;) Jak to sobie wyobrażasz, śmieciarka i ciężarówka z naczepą po kolei, spokojnie, zwalają na bok 5 wozów z takimi twardzielami a ci co, dają się bezkarnie zabić? I nie dziwi Cię, że auta policji nie dały rady oderwać się od pościgu? zawsze mi się wydawało, że osobówki mają większe przyspieszenie niż stare koparki, a tu proszę, śmieciara z MPO dogania i taranuje radiowóz;)

ocenił(a) film na 9
Gats_2

Oglądaliśmy ten sam film. Cała akcja trwa chwilę, ma miejsce na terenie mocno ograniczającym jakiekolwiek manewry, jej siła polega na niespodziewanym ataku. Furgon z SWAT zostaje wyeliminowany jako pierwszy. W osobówka jadą zwykli gliniarze, zaskoczeni, nie otwierają ognia ponieważ znajdują się na terenie zabudowanym, z cywilami, ograniczają ich protokoły w takich sytuacjach. Zresztą są również szybko wyeliminowani. Na pewno oglądaliśmy tą samą scenę?

senskomiksu

Po pierwsze: wozów w konwoju z Dentem było kilka, prawda? Ok, zamachowcy na szybko wykończyli 2 wozy z gliniarzami, ale chyba te zaskoczone biedactwa dały radę opanować szok, dodać gazu i oderwać się? Tu nie chodzi o jakieś wyrafinowane manewry, ale o podstawowe umiejętności ludzi bądź co bądź bardziej doświadczonych w prowadzeniu auta niż reszta. Strzelać mogli AT z ciężarówki z Dentem, a tamten gliniarz siedział sobie po prostu przez cały czas trwania ataku i nawet po strzelbę nie sięgnął

Po drugie: jechali jakimś tunelem/wiaduktem pełnym kolumn. Sorry, ale gdzie tu zabudowania i cywile. Chcesz mi powiedzieć, że policja nawet w sytuacji zagrożenia życia nie sięgnie po broń we własnej obronie? Wybacz, ale w takim razie można chyba do nich strzelać jak do kaczek, bo przecież zawsze będą jacyś cywile

Po trzecie: nic nie mów o terenie ograniczającym pole manewru. Szajbusy Jokera ciemną nocą dały radę precyzyjnie wyjeżdżać zza rogu i precyzyjnie taranować wozy policyjne. Poruszały się gargantuicznym sprzętem budowlanym, a przecież istniało ryzyko że mogą wpaść na słup, tak samo jak policja. Ale Jokerowi to nie przeszkadzało, tylko zawodowcy z sił specjalnych policji nie umiały zgubic pościgu, biedactwa;)