PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10034633}

Mru i ja: Wielka przygoda na cztery łapy

Mon chat et moi, la grande aventure de Rroû
5,0 456
ocen
5,0 10 1 456
Mru i ja: Wielka przygoda na cztery łapy
powrót do forum filmu Mru i ja: Wielka przygoda na cztery łapy

Ten film nie ma żadnej fabuły, po prostu pokazują jak kot sobie hasa po lesie i z grubsza to tyle. Nie ma tam żadnej głębszej historii, jest niby coś o rodzicach Cleo (nie będę spoilerował) ale to tylko tło i nic w sumie z tego nie wynika. Nie jest też zabawny, poza może 2 krótkimi momentami. Nie wiem też dla kogo jest ten film, bo u dzieci i dorośli się wynudzą. Nie ma akcji, nie ma humoru, nie ma morału (na upartego 2-3 zdania z całego filmu można by do tego zaliczyć ale to trochę mało jak na prawie 1.5h). Tylko kot całkiem ładny.

ocenił(a) film na 3
tofik746

Totalnie się zgadzam. Po pierwsze sam tytuł wprowadza w błąd,tam nie było żadnej przygody,jak sugerowała nazwa filmu. Poza tym samo zakończenie ...to jakaś pomyłka...gdyby bohaterem było jakieś inne zwierzę dla którego las jest naturalnym środowiskiem to ok... wbrew zapowiedziom,tytułowi i plakatom film ogólnie smutny i dołujący..

tofik746

Dokładnie tak. A dodatkowo opis filmu kompletnie nie zgadza się z faktyczną fabułą. Przecież ta trójka wcale nie spędziła lata w poszukiwaniu Mru. Tak naprawdę nigdy go nawet razem nie szukali. Zgadzam się też z rutaJolowicz, bo mój 7-latek na koniec filmu bardzo się popłakał

tofik746

Zgadzam się. Moje 5 letnie dziecko ewidentnie się nudziło. Ja też też zerkałam co chwilę na zegarek. Gdyby ktoś mnie zapytał o czym jest ten film, to nie potrafiłabym odpowiedzieć. Dosłownie film o niczym. Na upartego można powiedzieć, że to film o rozstaniach i samotności. I niby te rozstania są dowodem miłości. Rozwód, eutanazja, brak kontaktu z własnymi dziećmi. Brakuje mi pozytywnego przesłania.
Zdjęcia całkiem ładne, ale wiele scen, które nic nie wnoszą do fabuły. Scenariusz był napisany na podstawie książki, ale moim zdaniem lepiej by się to sprawdziło w krótkim formacie.

ocenił(a) film na 6
tofik746

Nie zgadzam się, że nie ma głębszej myśli w tym filmie [spoilery] - obraz jest o zaakceptowaniu odejścia, pogodzeniu się z rzeczami/losem na które nie mamy wpływu. To właśnie musi zrobić Cleo, zaakceptować odejście ukochanego kota, a, między wierszami - chodzi też o zaakceptowanie rozchodzących się rodziców. Może nie wybrzmiało to mocno, ale pamiętajmy, to w końcu film dla dzieci, nie oczekujmy tu głębokiej analizy i przepracowania tak traumatycznego wydarzenia. Moim zdaniem to jednak dojrzałe i odważne.
Zgadzam się jednak, że plakat i tytuł są mylące, film jest smutną historią, z trudnym przesłaniem nawet dla dorosłego, a co dopiero dziecka.

Duży plus za dość realistyczne pokazanie kotów. Nie zrobiono z nich pluszaków, pacynek z YT - one chodzą własnymi ścieżkami, potrafią być dzikie, nie są tak wierne człowiekowi jak psy etc. Każdy kociarz (w tym wyżej wymieniony) się chyba pod tym podpisze.

piotrowy

Mój synek ogląda to juz enty raz i bardzo Mu sie podoba :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones