To smutne, że tylu ludzi omamił świecidełkami człowiek, który w sumie tak niewiele miał do zaoferowania
Moim zdaniem jest tu zdecydowanie dużo więcej niż tylko mamienie świecidełkami. Może jego tricki są proste, a nawet prostackie, ale mistycyzm nie zawsze jest osadzony w dojrzałym i świadomym człowieku - patrz Rasputin czy Nitche. Mercado był na pewno nieheteronormatywny , narcystyczny, może nawet mizoginistyczny, ale przede wszystkim był prawdziwy. Warto popatrzeć z miłością i na niego, i na rzesze, które (rzekomo?) uwiódł. I właściwie poprowadził te rzesze... - no gdzie? Tez istotne. Wystarczy tylko otworzyć umysł, porzucić ocenianie, a zostanie prawda. Polecam