Na pewno nie jest to film dla mas. Nie uświadczycie tu szybkiej akcji, czy scen trzymających w napięciu niczym te z "Breaking Bad". "Musimy porozmawiać o Kevinie" to psychologiczny dramat o matce, która nie umiała poradzić sobie z innością swojego syna i zaczęła popełniać ogromne błędy. Wszystko niby jest dobrze wykonane, cała atmosfera i obraz psychologiczny bohaterów budowane są w odpowiedni sposób, ale czegoś mi zabrakło. Film nie powalił mnie na kolana, choć oglądałem go z zainteresowaniem. Ogólnie rzecz biorąc warto zobaczyć.